Fizyka

Z Grymuar
Wersja z dnia 17:37, 19 kwi 2018 autorstwa Meridion (dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "==Czas== Czas w Alarani płynie różnym tempem w różnych miejscach, a w dodatku szybkość jego upływu ciągle się zmienia. W jednym miejscu potrafi gnać jak szalo...")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Czas

Czas w Alarani płynie różnym tempem w różnych miejscach, a w dodatku szybkość jego upływu ciągle się zmienia. W jednym miejscu potrafi gnać jak szalony, w drugim zaś wlec się niczym żółw. Jeśli przywykłeś do jednostajnego, miarowego upływu czasu, będziesz musiał się od niego odzwyczaić i to szybko, w przeciwnym wypadku nie poradzisz sobie w tym świecie.

Wiedz jednak, że nie zawsze tak było. Ongiś, dla każdego miejsca czas płynął jednostajnie. Jednakże wielki kataklizm wiele wieków temu zniszczył tą równowagę. Pięciu potężnych Pradawnych, rozerwało strukturę Czasu w miejscu zwanym dzisiaj Piaskami Czasu. Rany, którą wtedy uczynili, nie udało się naprawić, chodć wielu próbowało.

Istnieją opinie, że tempo upływu czasu zależne jest od natężenia magii. Zostały przeprowadzone w tym celu pewne badania i faktycznie, istnieje pewna zależność, nie wiadomo jednak czy nie jest to tylko jeden z czynników wpływających na upływ czasu czy też jedyny. Ale skoro rozerwanie struktury czasu zaczęło się od magii... Jakiś Wędrowiec z waszego świata wspomniał mi, że to podobnie jak u was z tą… „masą i grawitacją" - cokolwiek miał na myśli. Ponoć u was to one potrafią zakrzywiać czas, ale z tego, co słyszałem, to zjawisko nie jest u was zauważalne dla przeciętnych mieszkańców.

Nie zdziw się więc, gdy wrócisz pewnego dnia z odległej krainy do swego domu, a twój brat bliźniak okaże się już staruszkiem, podczas gdy Ty będziesz w sile wieku.

Pogoda

Druidzi mówią, iż wiatr wywoływany jest oddechem Prasmoka, zaś deszcz jest jego łzami. Nie wiem na ile jest to prawdą, lecz faktem pozostaje, iż pogoda w Alaranii jest równie kapryśna, co te starożytne gady, które otrzymały imię po demiurgu i potrafi nieźle zaskoczyć. Czasem… nawet na śmierć, więc jeśli jesteś przyzwyczajony do stabilnej i łatwej do przewidzenia pogody, lepiej zmień te przyzwyczajenia inaczej długo tu nie pociągniesz.

Podczas gdy w jednym zakątku świata może panować lato, w drugim zastaniesz mroźną zimę. A słoneczna pogoda w jednej chwili może zmienić się w burzę. Na szczęście nie dzieje się to na tyle często, by uniemożliwiało życie, jednak bywa dość uciążliwe. Osobiście sądzę, iż wywołane jest to fluktuacjami czasu.

Pamiętaj więc, by wybierając się w dalekie strony przygotować się na każdą ewentualność, od zamieci po suszę. Zwykle dodatkowy ekwipunek Ci się nie przyda i będzie Ci tylko obciążeniem, czasem jednak może uratować Ci życie.

Struktura

Alarania składa się z trzech przenikających się światów. Oprócz Świata Materialnego, który to odbierasz teraz swoimi zmysłami, istnieje jeszcze Świat Ducha, oraz Świat Magii. Te trzy światy są przejawem jednej, pierwotnej energii, z której to zostały stworzone u zarania dziejów, jednakże od czasu gdy zostały wykreowane, rządzą się swoimi własnymi prawami. Istnieją one obok siebie, nakładając się jeden na drugi i przenikając tak, iż czyny dokonane w jednym świecie zwykle będą miały wpływ na dwa pozostałe, choć istnieją miejsca w każdym ze światów, które pozbawione są takich zależności.

Świat Materialny 
Świat Materialny to poziom egzystencji, na której żyje Twoje fizyczne ciało. Czyli to gdzie jesteś tu i teraz. Świat materialny to rośliny, zwierzęta i ludzie, którzy Cię otaczają. Jest to też wiatr, deszcz, woda, ogień, ziemia. To świat, który odczuwasz swoimi wszystkimi pięcioma zmysłami: wzrokiem, słuchem, dotykiem, węchem i smakiem.
Świat Magii 
Świat Magii to świat surowej, magicznej mocy. To wirujące studnie życiodajnej energii i martwe pustkowia do cna wyssane z mocy. To studnie po wskoczeniu, do których możesz znaleźć się wiele kilometrów dalej. To stąd wszyscy magowie, czarodzieje, wiedźmy czerpią źródło swojej mocy. Kształtując odpowiednio moc znajdującą się w tym świecie, możliwe jest wpływanie na świat materialny i duchowy. Odbieranie tego świata jest możliwe dzięki Zmysłowi Magicznemu. To również miejsce zamieszkane przez niezwykłe byty, których nie można spotkać nigdzie indziej. Byty niebezpieczne i nieprzewidywalne, kierujące się znaną tylko sobie logiką.
Świat Ducha 
Świat ducha to miejsce zamieszkiwane przez niematerialne byty, a także oaza, do której po śmierci trafiają wszystkie istoty posiadające duszę. Jest to składający się z wielu nakładających się na siebie warstw świat, którego pojęcie jest trudne do zrozumienia dla żywych. W każdej z warstw żyją inne rodzaje istot, różnią się też niektóre z praw. Pierwsza z nich dostępna jest dla wszystkich wystarczająco wytrenowanych adeptów magii. To przez tą warstwę odbywają się podróże astralne, tu też żyją nasze dusze związane z ciałem. Warstwa ta stanowi niematerialne odbicie planu materialnego. Wygląda to tak jakby spojrzeć na rzeczywistość poprzez grube, zabrudzone szkło będąc pod wpływem kilku kufli. Po śmierci, duchy umarłych trafiają do warstwy drugiej, gdzie tułają się bez celu, lub przechodzą na dalsze etapy egzystencji. Nie wiadomo ile jest warstw, jednakże ostatnia z nich zajmowana jest przez bogów. W świecie ducha istnieją również Piekło i Niebo, lecz o tych wspomnę Ci przy innej okazji, bowiem jest to temat na osobny wywód.
Świat Pierwotnej Energii 
Trzy plany egzystencji, które znamy nie powstały z rozdzielenia pierwotnego świata, lecz zostały utworzone niejako w jego wnętrzu. W tym planie egzystencji żyje Prasmok oraz stworzeni przez niego Wieczni, którzy obserwują świat z daleka, nie ingerując w jego sprawy. Nikomu ze śmiertelnych (ani nieśmiertelnych) nie udało się nigdy zajrzeć do tego teoretycznego planu, a Bogowie niechętni są dzieleniu się informacjami o nim ze śmiertelnymi.

Geografia

Świat materialny, w którym to żyjemy, powstał na łuskach Prasmoka. Łuski są bardzo rozległe i tworzą - jak to kartografowie w swym technicznym języku zwykli nazywać - kontynenty, a środkowa Alarania - w której przyjdzie Ci spędzić większość czasu - jest tylko jednym z nich. Przerwy pomiędzy łuskami wypełniają oceany, na których porozrzucane są sporadycznie wyspy. Słońce, które widzisz to prawe oko Prasmoka, księżyc - lewe. Wieczni zaś roztaczają blask, który my postrzegamy jako gwiazdy.

Pytasz, co jest nad nami? Nad ciałem smoka, na którym żyjemy? Cóż… tego nie wie nikt - no może prócz samego Prasmoka, Wiecznych, Bogów i szalonych jasnowidzów. Fakt jest taki, że im wyżej się wznosisz, tym powietrze robi się rzadsze, trudniej w nim się wzbijać a magia słabnie. Nie ma fizycznych barier by wznieść się wyżej, są jednak techniczne. Nawet najpotężniejsze zaklęcie w końcu osłabnie, nawet najsilniejsze skrzydła w końcu nie dadzą rady wznieść Cię wyżej, a paliwo w krasnoludzkich machinach w końcu się skończy. Wszystko co wzniesie się w górę musi w końcu spaść - mówi stare, elfie przysłowie. Tak daleko jak udało się do tej pory wznieść jest to samo, a gwiazdy, słońce i księżyc wiszą wciąż tak samo wysoko jak zawsze.

Co jest pod nami? Hmm… ziemia, ziemia i jeszcze więcej ziemi. No i naturalne jaskinie, w których żyją stworzenia, o jakich większości śmiertelników się nie śniło. Pewnie krasnoludy, które lubują się w tworzeniu kopalni wiedzą na ten temat najwięcej, zapytaj o to ich. Z tego, co od nich wiem, z kopaniem w dół jest podobnie jak z wznoszeniem się w górę. Skała robi się coraz twardsza i coraz odporniejsza na magiczną obróbkę. Tak, więc nawet najbardziej wytrwali kopacze i najwięksi magicy, muszą się w końcu poddać. Łuski Prasmoka są naprawdę grube.

Gdzie dotrzemy, gdy opuścimy nasz kontynent i udamy się na inny? Cóż, są inne kontynenty położone za wielkimi oceanami, jednakże bardzo niewielu udało się tam dotrzeć. Podróżowanie pomiędzy nimi jest bardzo trudne. Możliwe, że na tych kontynentach panują nawet nieco inne warunki fizyczne. Może czas płynie tam równomiernie może Wielki Kataklizm dotknął tylko naszego skrawka ciała Prasmoka? Cóż to wszystko tylko gdybania. Prawda są tacy, którzy byli na tych odległych kontynentach i wiedzą jak tam jest. Od nich jednakże jest znacznie, znacznie więcej ludzi, którzy opowiadają bajki o nich, by zdobyć posłuch. Zaprawdę, ciężko odróżnić jednych od drugich.

Technika

Zapytasz zapewne o „elektryczność”? Hmm… tak, inny przybysz opowiadał mi o tym fascynującym zjawisku. Muszę Cię jednak zmartwić. Tutaj nie ma czegoś takiego. Ta… jak wy to nazywacie? Indukcja elektromagnetyczna nie zachodzi w naszym świecie. Ale nie przejmuj się tym. Z tego co słyszałem o dokonaniach jakie poczyniliście dzięki temu zjawisku, to wiele z nich można osiągnąć za pomocą Magii, której u was brak. A trzeba przyznać, że magia ma wiele zalet, których brakuje tej waszej elektryczności. Co prawda ktoś mi wspominał, iż ta cała "elektryczność" to nic innego jak błyskawice. Cóż... nie widziałem jeszcze, żeby jakaś błyskawica sama napędzała kołowrotek. Z drugiej strony, jak by ją tak zmusić magią... ahh nieważne.

Pytasz o maszyny, czy jak wolisz urządzenia? Któryś z przybyszów mówił mi, że gdy spotkam innych mam użyć słowa "Średniowiecze" i "Renesans". Podobno to ma wiele wyjaśnić. Sądząc po Twojej minie, faktycznie coś Ci w głowie zaświtało. Od siebie powiem iż zwykli ludzie, korzystają z raczej prostych narzędzi i pomocy zwierząt. Elfy mają bardziej wyrafinowane narzędzia, potrafiące wykonywać skomplikowane czynności, w przeważającej jednak części działają one dzięki magii, którą są one zasilane. Co zaś do machin nie korzystających z niej… krasnoludy żyjące na dalekiej północy wynaleźli wiele takich, mechanicznych urządzeń. Korzystają z pary, zębatek, dźwigni, przekładni i innych takich rzeczy, których nie potrafię nawet nazwać. Wiesz, nie znam się na tym za dobrze. Musiałbyś wypytać jakiegoś krasnoluda, tylko w sumie po co? Niewiele jest osób poza samymi wytwórcami, którzy korzystają z tego typu zabawek. Powód? Strasznie to zawodne jest. A czasami taka zawodność potrafi wyprawić Cię na tamten świat. Zasada jest taka, im coś prostszego w budowie, tym mniej zawodnego. Tam… za Granicą, w świecie, z którego przybywasz, ponoć jest z tym lepiej. No, ale jesteśmy teraz tutaj. A tutaj obowiązują tutejsze prawa, więc radziłbym polegać na magii niż na mechanice. No cóż, ale w końcu nikt nie każe Ci być rozsądnym człowiekiem.

Alternatywne Wszechświaty

Oprócz wszechświata, w którym żyjemy - na który składa się Świat Materialny, Magii, Duchowy i oczywiście Pierwotny - istnieją jeszcze inne, równie ogromne jak nasz, a częstokroć i większe od niego. Bywają też i diametralnie różne. Wyobraź sobie, świat pozbawiony magii. Chciałbyś żyć w takim pustym świecie, gdzie niemożliwe jest uleczenie rannego czy szybka podróż do odległego zakątka? Albo świat bez ducha. Pomyśl, nie mógłbyś porozmawiać z żadnym swoim przodkiem. Zaraz... Ty pochodzisz z takiego świata? Współczuję.

Wszechświaty istnieją obok siebie, zwykle nie oddziałując ze sobą. Z wewnątrz wygląda to tak jakby nie istniał żaden inny. Czasem zdarza się jednak - z przyczyn, których taki śmiertelnik jak Ty, czy nawet taka istota jak ja, nie jest w stanie pojąć - że rzeczywistości stykają się ze sobą. Wtedy pojawiają się trzy możliwości, jakie mogą zajść. Po pierwsze, może powstać w miejscu zetknięcia Dziura-Portal, przez którą można przejść z jednego świata do drugiego, niczym przez drzwi. Hmm... no może nie jest to takie proste, ale to dobre porównanie. W drugim przypadku wszechświaty mogą się na siebie nałożyć, częściowo przenikając się ze sobą. Trzecia możliwość... cóż wystarczy rzecz, ze światy przestają być tym czym były, a wszelkie życie - zarówno materialne jak i duchowe - przestaje istnieć.

Jednym z wszechświatów jest ten, z którego pochodzisz, który to ostatnimi czasy wszedł z naszym w interakcję - choć słowo czas w stosunku do zdarzeń odnoszących się do wszechświatów jest nieadekwatne, nie posiadamy jego odpowiednika więc musi wystarczyć. Innym wartym wspomnienia wszechświatem jest Otchłań, która to z kolei przenika się z Alaranią, a obszar połączenia zwany jest Krainą Cieni. Historia otchłani jest długa, a zasady, które nią rządzą są osobliwe, lecz w gruncie rzeczy jest całkiem podobna do naszego świata.