Dama z Księżycowej Rzeki: Różnice pomiędzy wersjami

Z Grymuar
Skocz do: nawigacja, szukaj
Linia 1: Linia 1:
 
{{Specyfikacja folkloru | Dama z Księżycowej Rzeki
 
{{Specyfikacja folkloru | Dama z Księżycowej Rzeki
 
| Baśń|
 
| Baśń|
[[File: Bestia_arklys.jpg | 400px ]]
+
[[File: Folklor_ksiezyc.jpg | 375px ]]
 
}}
 
}}
  
Tutaj dajesz opis
+
Gdzieś daleko poza granicami Alaranii istniała kraina Tysiąca Łzawych Księżyców. Swą nazwę zawdzięczała rzece, w której co noc odbijał się blask gwiazd, a nad taflą wody połyskiwała tak jasna poświata, że w powietrzu pojawiały się światła przypominające swym wyglądem srebrną tarczę na niebie. Mieszkańcy rozpowiadali legendy, że w rzece mieszka istota, która pochodziła z księżyca i spełnia życzenia.
  
 +
W krainie mieszkały trzy siostry. Faye, najstarsza, o włosach złotych jak promienie słońca, Rillia, ze swą białą niczym śnieg czupryną, oraz Kaitra, ruda dziewczynka, najmłodsza z trójki rodzeństwa. Wszystkie żyły ze sobą w zgodzie, opiekując się schorowaną matką. Kobieta cierpiała już drugi rok, a siostry spodziewały się jej śmierci. Dwie najstarsze córki miały serca spowite chciwością i pychą. Pragnęły czegoś, co wynagrodzi im czas stracony na opiekę nad rodzicielką.
 +
 +
Wszystkie trzy ruszyły w nocy, by móc spotkać księżycową damę. Czekały długo, aż ukazała się im postać całkowicie skąpana w rażącej bieli. Kobieta unosiła się nad taflą wody, a spod jej alabastrowej sukni wystawały niesamowicie blade stópki.
 +
 +
- Zwę się Lenae. Spełnię jedno wasze życzenie – odezwała się delikatnym, melodyjnym głosem – lecz postawię jeden warunek.
 +
 +
Do bladolicej podeszła Faye.
 +
 +
- Ja chciałabym mieszkać w pięknym pałacu, całe dnie móc tańcować oraz śpiewać i delektować się przepychem, który mnie otacza – rzekła.
 +
 +
Lenae z uśmiechem wręczyła jej kwiat o złotych barwach.
 +
 +
- Dbaj o niego, to jedyne, o co ja cię proszę. Jutro obudzisz się w zamku, będziesz bogata niczym królowa – powiedziała. Najstarsza z sióstr zgodziła się bez wahania.
 +
 +
- O, pani, ja pragnę być najpiękniejszą wśród każdej z dam na całym kontynencie! - odezwała się Rillia. Biała kobieta wręczyła jej srebrne drzewko.
 +
 +
- Troszcz się o nie, jakby było najcenniejszym skarbem na świecie. Twa uroda od jutra będzie zniewalać każdego mężczyznę – rzekła Lenae.
 +
 +
W końcu przyszedł czas na trzecią siostrę.
 +
 +
- Najłaskawsza pani – przemówiła – ja natomiast proszę cię o zdrowie dla mojej starej matki, by jeszcze długo mogła cieszyć się pięknem tego świata.
 +
 +
Księżycowa dama dała jej pozytywkę.
 +
 +
- Nie wolno ci tego zgubić. Dzięki melodii szkatułki twa matka ozdrowieje. Troszcz się o nią – powiedziała Lenae, po czym zniknęła.
 +
 +
Minęło siedem dni. Każda z sióstr cieszyła się ze swoich życzeń. Faye jeszcze bardziej popadła w chciwość. Pragnęła więcej i więcej. Starała się dbać o roślinkę, jaką otrzymała od księżycowej damy, lecz za każdy jej zachłanny, głodny bogactwa gest, kwiat obumierał, aż w końcu zwiądł, a wraz z tym zatrzymało się serce złotowłosej. Rillię spotkał podobny los. Każdy uwiedziony i odtrącony przez nią mężczyzna czuł smutek i żal, a ona nie przestawała się nimi bawić, jednakże pewnego dnia jeden z jej kochanków spalił srebrne drzewko, a następnego dnia białowłosa spłonęła.
 +
 +
Jedynie Kaitria pozostała zdrowa, troszczyła się o pozytywkę, jakby była jej sercem i duszą.
 
{{Tabela folkloru}}
 
{{Tabela folkloru}}

Wersja z 17:36, 5 maj 2019

Dama z Księżycowej Rzeki

Folklor ksiezyc.jpg

Gatunek Baśń

Gdzieś daleko poza granicami Alaranii istniała kraina Tysiąca Łzawych Księżyców. Swą nazwę zawdzięczała rzece, w której co noc odbijał się blask gwiazd, a nad taflą wody połyskiwała tak jasna poświata, że w powietrzu pojawiały się światła przypominające swym wyglądem srebrną tarczę na niebie. Mieszkańcy rozpowiadali legendy, że w rzece mieszka istota, która pochodziła z księżyca i spełnia życzenia.

W krainie mieszkały trzy siostry. Faye, najstarsza, o włosach złotych jak promienie słońca, Rillia, ze swą białą niczym śnieg czupryną, oraz Kaitra, ruda dziewczynka, najmłodsza z trójki rodzeństwa. Wszystkie żyły ze sobą w zgodzie, opiekując się schorowaną matką. Kobieta cierpiała już drugi rok, a siostry spodziewały się jej śmierci. Dwie najstarsze córki miały serca spowite chciwością i pychą. Pragnęły czegoś, co wynagrodzi im czas stracony na opiekę nad rodzicielką.

Wszystkie trzy ruszyły w nocy, by móc spotkać księżycową damę. Czekały długo, aż ukazała się im postać całkowicie skąpana w rażącej bieli. Kobieta unosiła się nad taflą wody, a spod jej alabastrowej sukni wystawały niesamowicie blade stópki.

- Zwę się Lenae. Spełnię jedno wasze życzenie – odezwała się delikatnym, melodyjnym głosem – lecz postawię jeden warunek.

Do bladolicej podeszła Faye.

- Ja chciałabym mieszkać w pięknym pałacu, całe dnie móc tańcować oraz śpiewać i delektować się przepychem, który mnie otacza – rzekła.

Lenae z uśmiechem wręczyła jej kwiat o złotych barwach.

- Dbaj o niego, to jedyne, o co ja cię proszę. Jutro obudzisz się w zamku, będziesz bogata niczym królowa – powiedziała. Najstarsza z sióstr zgodziła się bez wahania.

- O, pani, ja pragnę być najpiękniejszą wśród każdej z dam na całym kontynencie! - odezwała się Rillia. Biała kobieta wręczyła jej srebrne drzewko.

- Troszcz się o nie, jakby było najcenniejszym skarbem na świecie. Twa uroda od jutra będzie zniewalać każdego mężczyznę – rzekła Lenae.

W końcu przyszedł czas na trzecią siostrę.

- Najłaskawsza pani – przemówiła – ja natomiast proszę cię o zdrowie dla mojej starej matki, by jeszcze długo mogła cieszyć się pięknem tego świata.

Księżycowa dama dała jej pozytywkę.

- Nie wolno ci tego zgubić. Dzięki melodii szkatułki twa matka ozdrowieje. Troszcz się o nią – powiedziała Lenae, po czym zniknęła.

Minęło siedem dni. Każda z sióstr cieszyła się ze swoich życzeń. Faye jeszcze bardziej popadła w chciwość. Pragnęła więcej i więcej. Starała się dbać o roślinkę, jaką otrzymała od księżycowej damy, lecz za każdy jej zachłanny, głodny bogactwa gest, kwiat obumierał, aż w końcu zwiądł, a wraz z tym zatrzymało się serce złotowłosej. Rillię spotkał podobny los. Każdy uwiedziony i odtrącony przez nią mężczyzna czuł smutek i żal, a ona nie przestawała się nimi bawić, jednakże pewnego dnia jeden z jej kochanków spalił srebrne drzewko, a następnego dnia białowłosa spłonęła.

Jedynie Kaitria pozostała zdrowa, troszczyła się o pozytywkę, jakby była jej sercem i duszą.

Folklor
Baśnie Dama z Księżycowej Rzeki - Holedrak o zielonych oczach - Rzeka Motyli - Cierpienie Łez
Opowiadania Syrena i Hiacynt
Bajki
Mity i legendy Nikolai i niezwykły prezent - Opowieść o trzech próbach - Ballada o Wybrance Gwiazd
Wiersze
Piosenki