Sznycel Odwrotniś
Sznycel Odwrotniś | |
---|---|
Rodzaj | Mięso |
Pochodzenie | Karnstein |
Spis treści
Rodzaj
Korzenny napar bezalkoholowy
Skład
Pieczyste: połeć udźca lub piersi ze strusia bądź mamutaka, liście czarnowawrzynowe, jabłka czarnowawrzynowe, szafran, wanilia wampirza, kumin, sól, pieprz, niekiedy tłuszcz do smażenia.
Dekor: jajko kurze/gęsie (do usadzenia), brokuły/porosty.
Sos: miód czarnowarzynowy/wrzosowy, woda/wino/półtorak, pieprz, wanilia wampirza.
Pochodzenie
Potrawa wywodzi się z terenów, na których położone jest księstwo Karnsteinów-Nasfiretów. W odległych czasach, gdy Anperia była li tylko niewielką mieścinką, w której prosperowały mroczne elfy, a okolice porastały rzadkie lasy przeplatane zaroślami, w których dominowały krzewy wawrzynu cmentarnego, lokalna forma strusia miała idealne warunki do życia. Stada liczące kilkaset osobników przemierzały tak zadrzewienia, wawrzynowe “gaje”, jak również obszary trawiaste. Mroczne elfy nie mogły poradzić sobie z jakąś gadziną (być może dziwojaszczurem, o którym w annałach słuch wszelki zaginął), a że słyszały o tym, iż cudzoziemiec zza Oceanu, niejaki Lucjusz Nas-Ehr de Vaehrr przepędził smoka atakującego mury obronne Neiss-Fildt, będącego podówczas wielkim ośrodkiem handlowym i węzłem komunikacyjnym w całym regionie, posłały po tego awanturnika, by je od nieszczęścia uwolnił. Protoplasta Nasfiretów przyjął zlecenie i wyruszył na poszukiwania szkodnika. Niestety, skończył mu się prowiant, postanowił więc rozbić obóz, by napełnić brzuch. Wypatrzył bowiem, iż nieopodal leniwie przechadza się stadko strusi. Ustrzelił jednego ptaka, zlał i wypił krew, po czym zajął się oporządzaniem mięsa, by nadawało się do konsumpcji. Wykrojone połcie umieścił w kociołku, dodał miejscowych przypraw i dusił na ogniu do miękkości. Niestety, pech chciał, iż w pobliżu baraszkujące gackouchy wyczuły smakołyki, w mig zjawiły się przed “kuchnią polową”, próbując dobrać się do zawartości. Jeden z nich nieudanym susem przewrócił trójnóg, na którym wisiał kociołek. Pozostałe natychmiast rzuciły się do łapczywego pożerania zawartości, jednakże ostry zapach wawrzynu cmentarnego zmusił je do ucieczki, szczęśliwie ratując kilka kawałków mięsa. Lucjusz raz jeszcze ustawił spłaszczony przez dziki kociołek, który teraz bardziej przypominał patelnię bądź rondel, umieścił wewnątrz mięso, wawrzynowe liście i kilka owoców, a także kumin, pozostałe przyprawy, a także przyjemnie pachnące wanilią nasiona, pozostawione przez gackouchy. Po około półgodzinie dodał miodu czarnowawrzynowego, a zaraz potem zdjął z ognia gotową potrawę i się nią posilił. Gdy dotarł do Anperii, pochwalił się miejscowym elfom przyrządzonym w lesie daniem, wywnioskował też, iż rzekomy gad to tak naprawdę watahy gackouchów, wyskakujące z gęstwiny i kradnące wszelkie możliwe pożywienie, o ile to za bardzo nie śmierdzi wawrzynem cmentarnym. Przepis tak się spodobał długouchom, że stał się niemalże lokalnym symbolem, spajającym wszystkich anperyjczyków, by niedługo potem przenieść się na cały region. Ponieważ potrawa nigdy nie powstałaby, gdyby nie bałagan pozostawiony przez gackouchy, szefowie kuchni symulują go, kładąc pieczyste na jajkach sadzonych i dekoracji z brokułów bądź plech porostów. Ponieważ danie przypomina sznycel, zostało nazwane sznyclem odwrotnisiem, a inne popularne określenia to kotlet na winie, kotlet miodowiec, stek rozgardiaszek lub rozgardiaszek.
Opis
Potrawa ta, wbrew pozorom, nie jest straszliwie trudna do wykonania. Nie trzeba mieć nie wiadomo jakich umiejętności kulinarnych, bo przygotować sobie rozgardiaszka w zaciszu własnego domu. Najpierw należy wykroić steki z udźca lub piersi strusia bądź odpowiednika, np. mamutaka (lub zawczasu zlecić komuś przygotowanie odpowiednich porcji). Kotlety zamarynować w zalewie złożonej z oliwy, zmielonych bądź pociętych na kawalątki liści i owoców czarnego wawrzynu, szafranu, kuminu, pieprzu, soli oraz ziaren wanilii wampirzej. Liśćmi i jabłkami wawrzynowymi można także obłożyć mięso, bez potrzeby dodawania ich do marynaty. Tak przygotowane steki odstawia się do chłodu na minimum pół doby, po czym wyjmuje, zrzuca większość okładu lub marynaty, a następnie smaży na gęsim lub strusim smalcu bądź piecze na ogniu lub w piecu. Do przygotowania sosu potrzeba miodu czarnowawrzynowego lub wrzosowego, wanilii wampirzej, pieprzu i wody, którą niekiedy zastępuje się czerwonym wytrawnym winem lub półtorakiem. Wszystkie składniki miesza się do uzyskania jednolitej konsystencji, po czym podgrzewa, lecz nie gotuje. Gdy mięso jest miękkie, wyjmuje się z pieca/zdejmuje z ognia, a następnie kładzie na usadzonych uprzednio jajach i plechach porostów bądź różyczkach brokułów. Całość wieńczy polanie dania sosem miodowo-waniliowym. Smacznego.
Sposób przygotowania, wygląd, smak, zapach, inne wrażenia sensoryczne i tym podobne.
Informacje dodatkowe
Każde większe miasto w Karnsteinie organizuje swój konkurs w jedzeniu odwrotnisi. Wygrywa ten śmiałek, kto zje najwięcej w określonym przedziale czasowym. Lokalne zawody to gra o przysłowiowy pasternak, gdyż nagrody nie mają wielkiej wartości, lecz narodowy etap -zwłaszcza po wmieszaniu się w organizowanie go dynastii panującej- to już nie w kij pierdział, poważna sprawa. W każdą okrągłą rocznicę powstania państwa można nawet wygrać tytuł szlachecki (sam tytuł, bez majątku, ziem czy czegokolwiek innego), konia pod wierzch tudzież domek w lepszej dzielnicy jednego z większym miast księstwa.
Stek rozgardiaszek stał się potrawą narodową nie tylko Anperii, lecz z biegiem lat i stuleci - także całego Karnsteinu.