Wawrzyn Cmentarny
Wawrzyn Cmentarny | |
---|---|
Rodzaj | Krzew |
Występowanie | Alarania |
Rzadkość | Pospolita lub bardzo pospolita |
Spis treści
Wygląd
Ten niecodzienny krzew tkwi jak kość niezgody w oczach alariańskich i eravalskich botaników. Część badaczy uważa, iż posiada cechy na tyle charakterystyczne, by uznać go jako nowy gatunek, jednakże bardzo blisko spokrewniony z wawrzynem szlachetnym (Laurus nobilis), od którego zresztą się wywodzi. Inni zaś sugerują, by lokalny patriotyzm zostawić przed murami uniwersytetów, a różnice nie są aż tak znaczące, by niepotrzebnie generować nowe byty taksonomiczne. W owym pacie świat naukowy tkwi od stuleci, a cierpią na tym żacy, alchemicy, zielarze oraz twórcy zielników. Krzak, przez gmin nazwany wawrzynem cmentarnym lub śmiertelnym (inne nazwy ludowe: czarny wawrzyn, czarny bobek, wawrzyn wonny, bobek jajucha - od kształtu liści) funkcjonuje u “gadających głów” jako L. mortis bądź L. nobilis var. mortis. Roślina wygląda, jakby ktoś zwykłemu bobkowi (gwarowe określenie tak krzewu wawrzynu, jak i jego liści, będących przyprawą) dosypał nawozu stymulującego rozrost listowia i pędów bocznych. Same liście są jajowate, lecz zakończone nie szpicem (jak lancetowate liście wawrzynu szlachetnego), a zaokrągleniem, podobnie do niektórych figowców. Ubarwienie ich jest dwojakie: zbliżone do wawrzynu szlachetnego o ciut jaśniejszym odcieniu albo grafitowo szare u dojrzałych, młode zaś są oberżynowe. Kwiaty lauru cmentarnego nie są żółte, a czarne; do tego owoce wykazują dużo ciemniejsze zabarwienie od typowych alchemicznych bacca laurea. Krzew ten osiąga wysokość do 17 stóp (~5,5 m), a starsze osobniki dożywają nawet kilkuset lat (kilka razy więcej niż “zwyczajny” wawrzyn szlachetny).
Właściwości
Roślina ta wykazuje silne działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwpasożytnicze. Medycy, a także alchemicy opracowali więc przepisy na różnorakie mikstury lub smarowidła mające na celu pomóc pacjentom w chorobie. Należy jednak być ostrożnym w dawkowaniu, albowiem przedobrzenie u ludzi skutkuje efektami przeczyszczającymi, a w najgorszym przypadku zatrzymaniem akcji serca i śmiercią.
Woń wawrzynu cmentarnego jest kilkadziesiąt do stu razy mocniejsza od zapachu lauru szlachetnego. Krzak ten wyparł zatem mniej aromatycznego przodka ze sztuki kulinarnej Therii. Potrawy przyprawione czarnym wawrzynem nabierają charakterystycznego aromatu (mocny, lekko piżmowy wawrzyn z elementami kwaśnych jabłek) i stają się dużo łatwiej strawne. Do wyjątkowo tłustych lub bogatych w cukry potraw używa się dodatkowo suszonych owoców wawrzynu cmentarnego, znanych w kulinariach jako grafitowe lub wawrzynowe jajko. Im więcej nasion zawiera taki owoc, tym potężniejszy efekt przenika do potrawy.
Ze względu na silny aromat nadziemnych organów, wawrzyn śmiertelny wykorzystywany jest do odstraszania szkodników. Wystarczy wrzucić pęk pędów tego krzewu do zapuszczonego mieszkania (leża, nory, samotni, czatowni i tym podobnego), a następnie odczekać kilkadziesiąt minut (zależnie od stopnia zagracenia i wielości zakamarków), by obserwować masowy eksodus wszelkiej maści bezkręgowych szkodników z zajmowanego dotychczas lokum. W Karnsteinie można do tego celu nająć wołchwów Śmierci, a na pozostałych obszarach specjalnie szkolonych Emisariuszy (nie kapłanów!), bytujących z reguły w świątyniach Najwyższego.
Często obserwuje się humanoidów smagających się pędami wawrzynu cmentarnego. Robią to zarówno wyznawcy głównych religii Therii, mniejszych kultów, deiści, jak również ateusze. Pierwszego dnia miesiąca gackoucha Theryjczycy (odpowiednik bądź inna nazwa miesiąca dzika tamże) ochoczo wychodzą na dwór i biczują się ulistnionymi gałęziami wawrzynu czarnego. Związki zawarte w roślinie mają zbawienny wpływ na skórę, jak i układ krążenia flagelantów. W większych ośrodkach miejskich na Równinach odbywają się procesje takich biczowników (zwanych bobecznikami lub laurencjuszami) dookoła murów obronnych. Udział w takim zwyczaju ma zapewnić dobry rok wolny od większości nieszczęść.
Mortyści sadzą krzewy wawrzynu czarnego nie tylko w pobliżu zigguratów Śmierci, ale także w przydomowych ogrodach, a nawet w przestrzeni miejskiej przeznaczonej na zieleń. Wierzą, iż woń olejków eterycznych i lotnych związków pochodzących z tych roślin wybłaga u Przedwiecznego dodatkowe dary, by lepiej przejść przez żywot na tym łez padole. Zapewne dzięki temu wawrzyn śmiertelny stał się najlepiej rozpoznawalnym symbolem tak mortyzmu, jak i Śmierci będącego odpowiednikiem boga (bogowie umierają, On trwa).
Mieszkańcy terenów, na których występuje wawrzyn czarny, dawno odkryli jego dobroczynny wpływ na układ oddechowy. By pozbyć się infekcji, stosują inhalacje bądź piją nalewki na bazie liści i owoców tego krzewu. Istnieje zwyczaj praktykowany wśród mortystów, który polega na tym, że wierni w kręgu wdychają opary z wawrzynu czarnego próżonego w urządzeniu przypominającym skrzyżowanie koksownika z fajką wodną. Zabiegi tego typu powtarzane w rozsądnych ilościach mają zbawienny wpływ na płuca i struny głosowe, natomiast zbyt długie posiedzenia skutkują halucynacjami i tzw. “głosem pijaka”. Miejscowi określają tego typu rozrywki jako “wyjścia na bobka” lub “palenie bobka”.
Kwiaty tej rośliny są silnie miododajne. Pszczoły hodowlane jak i dzicy zapylacze chętnie korzystają z tego suto zastawionego stołu, ponieważ nektar wawrzynu cmentarnego jest dobrym źródłem energii i zawiera wszystko, co jest potrzebne owadom do życia. Miód czarnowawrzynowy jest koloru oberżynowego czasami wpadającego w grafit, posiada lekki zapach wawrzynu oraz konsystencję galaretki, ciut bardziej zestalonej od miodu wrzosowego. Surowiec ten spożywa się sauté, używa jako słodzik do napojów czy ciast i deserów lub syci, wytwarzając podobnej barwy trunek - półtorak, zwany honningiem lub svarthonningiem.
Występowanie
Wawrzyn cmentarny naturalnie porasta tereny Równin Theryjskich, Równiny Maurat, spotkać go można również w zacienionych miejscach Szepczącego Lasu oraz Lasu Driad, gdzie tworzy podszyt. Jako że krzew ten wykształcił sposoby, by radzić sobie z mrozem (do -15 °C), rozprzestrzenił się dalej niż jego przodek - wawrzyn szlachetny. Rośnie zatem bez problemu w górach i na wyżynach (Wzgórza Smocze, Góry Słoneczne). W zasadzie wawrzyn cmentarny przetrwa wszędzie, o ile nie jest ekstremalnie sucho, gorąco lub zimno (nie uświadczy się go na pustyniach, Północy i w regionach tropikalnych). Zaobserwowano ekspansję ten rośliny z Gór Słonecznych na południe, w obręb administracji Imperium Neverith. Mimo edyktu sapanchura o zwalczaniu inwazyjnego szkodnika, krzew ma się świetnie, a jedyne, co mu przeszkadza, to tropikalny klimat większej części terenów państwa.
Informacje dodatkowe
Mieszkańcy Therii, a zwłaszcza monarchii Karnsteinów-Nasfiretów namiętnie sadzą czarny wawrzyn w miejscach pochówku swoich zmarłych. Wierzą, że ostry zapach liści tego krzewu odpędzi wszelkie robactwo, a złe duchy (czymkolwiek by nie były) będą trzymać się z dala od szczątków doczesnych szacownych przodków. Złośliwi mawiają, że nie tylko podłe i wcale niekoniecznie upiory lub zjawy stronią od miejsc, w których rozpanoszył się wonny krzew wawrzynu cmentarnego. - Tak śmierdzi, iż może powalić smoka w locie! - sarkają. Nic więc dziwnego, że krzew ten stał się symbolem tak dynastii panującej, jak i całego państwa, często bitym na rewersie monet w księstwie.
Mglaki zmorookie i aterragisy chętnie pożywiają się owocami czarnego bobka - pewnie dlatego ich sierść tak lśni w świetle zachodzącego słońca, a oczy mienią się żywym blaskiem. Związki zawarte w owocach i liściach tej rośliny pomagają na problemy gastryczne tych koniowatych. Co więcej, nawet typowy mięsożerca - nietopyrnik gawroni, w potrzebie stołuje się na krzewach wawrzynu cmentarnego.