Konopie Dziesiętne
Konopie Dziesiętne | |
---|---|
Rodzaj | Krzew |
Występowanie | Tropiki i miejsca o ciepłym klimacie |
Rzadkość | Dość liczna |
Spis treści
Wygląd
Jest to odrobinę mniejszy kuzyn dobrze znanych konopi siewnych, bez których nie wyobrażamy sobie współczesnego żeglarstwa, a także odmiany lillithyjskiej, słynnej z właściwości psychoaktywnych, używana najczęściej w postaci palonego suszu lub dodatku do napojów czy słodyczy. Konopie dziesiętne, bo o nich mowa (uczeni po długiej i burzliwej dyskusji nadali im status gatunku i nazwę Cannabis decimata), według bajań ludowych potrafią one na każdych dziesięciu używających tego ziela w dowolnej formie skutecznie unieszkodliwić przynajmniej jednego. Inteligencji skojarzyło się to z karą zdziesiątkowania oddziału wojska w jednym z dawnych imperiów Alaranii i tak już zostało. Inna wersja mówi o tym, że podstawą do określania tej rośliny mianem dziesiętnej była liczba listków w jednym liściu złożonym (z reguły faktycznie jest ich 10, chociaż zdarza się od 7 do 12). Krzew ten osiąga do ponad trzech stóp wysokości (~1 metr), na szerokość może rozplenić się nawet i na drugie tyle. Kolejną z widocznych różnic pomiędzy konopiami dziesiętnymi a ich siewnymi czy lillithyjskimi kuzynami to kształt liści. W odróżnieniu od także ułożonych naprzeciwlegle dłoniastosiecznych liści konopi siewnych o kilku lancetowatych odcinkach, u dziesiętnych pojedyncze fragmenty liścia uległy całkowitemu rozdzieleniu, ba, pojawiły się też nowe części (listki składowe). Rośliny są sino-granatowe, niekiedy wpadające w czerń. Dotyczy to wszystkich organów bez wyjątku. Kwiaty i owoce przypominają siewnego kuzyna, z tym, że organizmy żywe dokonują zapylenia zamiast wiatru. Najczęściej są to akkedisy, mikrosłoniki motyloskrzydłe oraz najzwyklejsze trzmiele (zazwyczaj największe gatunki). Kwiaty konopi dziesiętnych wydzielają nektar, który pszczoły (w tym wspomniane wyżej trzmiele) przekształcają w miód.
Właściwości
Konopie dziesiętne dają bardzo wytrzymałe włókno, co najmniej kilkanaście razy mocniejsze od lnu czy normalnych konopi siewnych, jakie znane są przeciętnemu Alarianinowi zamieszkującemu środek Łuski. Wyroby z tej rośliny charakteryzuje także gładkość włosia. Specjaliści twierdzą, iż tkaniny z włókien konopi dziesiętnych w dotyku przypominają jedwab.
Liście, a przede wszystkim pędy kwiatostanowe oraz pąki tej rośliny wykazują silne działanie psychoaktywne i przeciwbólowe. Ponadto, związki w nich zawarte relaksują i odprężają zażywające je osoby. Susz dziesiętnokonopny (tzw. dycha zielska lub dychobuch), zwany na Południu i Zachodzie khush’, jest ceniony i pożądany przez możnowładców oraz bogate mieszczaństwo Środkowej Alaranii. Nierzadko widuje się arystokratów palących fajki nabite suszem pochodzącym z tej właśnie rośliny, zwyczajne konopie to domena łyczków tudzież darmozjadów.
Tarianki - tak na Wschodzie, jak i w Imperium Neverith - kilka razy w miesiącu dokonują okadzania całego ciała w dymie z konopi dziesiętnych. Zabieg ten uśmierza ból (także ten spowodowany menstruacją), a sam dym posiada właściwości grzybobójcze, likwiduje tym samym niemały problem z nawracającymi infekcjami dróg rodnych natury grzybiczej. Poprawia także ukrwienie organizmu i zwiększa doznania erotyczne.
Występowanie
Roślinę tę można spotkać wszędzie tam, gdzie panuje klimat tropikalny lub ciepły. Nie jest przystosowana do srogich zim charakterystycznych dla wysokich pasm górskich, Dalekiej Północy czy suchego gorącego pustynnego powietrza. Marnie wzrasta na bagnach i grzęzawiskach, nie toleruje bowiem zalania czy tzw. mokrych nóżek. Chętnie rośnie w miejscach bogatych w organiczne związki azotu i fosforu, np. na cmentarzach, polach bitew czy dawnych wygódkach zapomnianych przez bogów i ludzi.
Informacje dodatkowe
Pościel z konopi dziesiętnych jest uważana za synonim, jeśli nie kwintesencję luksusu oraz wysokiego statusu społecznego - niekiedy nawet bardziej niż tak hołubiony przez wielmożów jedwab. Posiada ona także właściwości bakterio i grzybobójcze, nie przyciąga kurzu, a owady i pajęczaki (roztocze, w tym kleszcze, świerzbowce i nużeńce) nie przepadają za tym gatunkiem konopi, więc omijają dobra zeń wykonane szerokim łukiem.
Okręty z ożaglowaniem i takielunkiem zrobionym z włókna konopi dziesiętnych osiągają na wietrze zawrotne prędkości, porównywalne chyba tylko z płótnami wzmocnionymi magicznie bądź -rzadziej- alchemicznie. Niestety, tego typu wynalazki poza Południem i Wschodem osiągają zawrotne wręcz ceny, a transport nieprzewidywalnymi traktami pełnymi zbójców i dzikiego zwierza robi swoje.
Eravallowie wytwarzają z włókien tych konopi papier, którego (poza piśmiennictwem i sztuką) używają do budowy swych domostw, wykańczania wnętrz zamków warownych oraz świątyń Najwyższego.
Miód konopny dziesiętny jest koloru granatowego z niewielkimi sinawymi akcentami. Posiada konsystencję miodu gryczanego, zawiera mnóstwo mikroelementów i spożywa się go w celu poprawienia zdolności do regeneracji. Lepiej jednak nie nadużywać tego specyfiku, gdyż łatwo o przedobrzenie - wtedy skutki są takie, jak przy wypaleniu kilkunastu skrętów zawierających kwiatostany normalnych konopi odmiany lillithyjskiej jeden po drugim.