Kumkwat Nerkowcowy
Kumkwat Nerkowcowy | |
---|---|
Rodzaj | Owoce |
Występowanie | Tropiki i miejsca o ciepłym klimacie |
Rzadkość | Liczna |
Spis treści
Wygląd
Tak na dobrą sprawę roślina przypomina fizjonomią innych przedstawicieli rodzaju Citrus sp. (cytrusy), no może z wyjątkiem tych kilku o palczastych liściach. Częściowo jest to zgodne z prawdą, aczkolwiek chyba żaden cytrus nie ma aż takiej tolerancji pod względem środowiska, w którym może sobie spokojnie rosnąć. Kumkwat nerkowcowy, bo takie miano ludzkość (choć nie tylko ludzie) nadała temu organizmowi, który może przybrać formę krzewu (częściej) lub małego drzewa (dość rzadko). Przeciętnie cytrus ten osiąga wysokość od niecałych siedmiu do niemal 17 stóp (2-5 m). Owalne, dość duże, lśniące liście wydzielają lotne olejki eteryczne, wypełniając otoczenie charakterystycznym zapachem kojarzonym z pomarańczami czy cytrynami. Drobne, niepozorne kwiaty barwy najczęściej żółtej (zdarzają się odmiany czerwone lub czarne) ledwie zauważalne w gąszczu listowia są zebrane w duże skupiska, przypominające kwiatostany właściwe. Kumkwaty te zapylane są z reguły przez motyle i błonkówki, a funkcję roznosicieli nasion pełnią duzi roślinożercy (koniowate, wielbłądowate, żyrafy, trąbowce, szarżowniki, zauropody, a w Neverith wielbłądozwierze). Owoce, zebrane w nadgrona bądź hipergrona, posiadają charakterystyczny kształt, przypominający orzechy nerkowca (stąd nazwa). Zazwyczaj przybierają barwę pomarańczową lub czerwoną (kwiaty żółte lub czerwone), czarne zaś spotyka się rzadziej (tylko na odmianach o czarnych kwiatach). W skórce owocu kumkwatu tego gatunku znajduje się więcej związków eterycznych niż w liściach.
Właściwości
Jako, że kumkwat nerkowcowy pachnie najmocniej ze wszystkich cytrusów i woń najdłużej się utrzymuje, roślina ta znalazła miłośników tak wśród alchemików, jak i perfumiarzy. Popularna w Alaranii Środkowej mieszanka znana jako “cytrusowy gaj” składa się z wydzieliny gruczołów podogonowych nibypsa płowowłosego, piżma piżmowca, kardamonu, wanilii oraz zestu i wyciągu z owoców kumkwatu nerkowcowego. Obydwa powyższe składniki, jak również esencja z liści rośliny może nie są zbytkiem, na który stać jedynie nielicznych na tym łez padole, jednak dorobiły się rozpoznawalności i swego rodzaju renomy. Każde miasto w regionie posiada własny wariant tych perfum, jednak bazę stanowią wyżej wymienione składniki, a zwłaszcza te wytwarzane z kumkwatów nerkowcowych.
Niekiedy kumkwat nerkowcowy zastępuje inne cytrusy (np. takie, którym nie sprzyja klimat umiarkowany), zwłaszcza cytrynę, kaffir, pomarańczę czy kalamondynę. Popularny w jadłodajniach dla wielmożów gulasz eravalski oryginalnie był przyrządzany z dodatkiem liści kaffiru, w Therii zaś przyprawę tę zastąpiono liśćmi kumkwatu.
Sernik znają prawie wszyscy jak Alarania długa i szeroka, jednak za króla uważany jest barannik żółtawy na bazie owczego sera z dodatkiem szafranu oraz dużej ilości kumkwatów, jak również zestu ze skórki tych owoców. Obłędny zapach cytrusów zabija wszystkie inne wonie panujące w pomieszczeniu, a ciasto rzadko kiedy stoi nienaruszone dłużej niż kilka godzin.
Miód kumkwatowy, znany jako czerwone złoto (nyekun’dabulele), jest podstawową słodyczą regionów tropikalnych Alaranii. U Eravallów zaś urósł do miana symbolu stylu życia, dziedzictwa kulturowego, które trzeba chronić za wszelką cenę. Zapewne dlatego świątynie Najwyższego obsadzane są żywopłotami z tego gatunku cytrusa.
Występowanie
Cytrus ten jest zdolny do wzrostu i rozwoju niemal w każdym klimacie, o ile nie występują tam długie, bardzo mroźne zimy. Kępy jego krzewów spotkać więc można zarówno na równinach Therii czy Maurat, Wybrzeżach, jak i w tropikalnych lasach deszczowych Południa. Na Wschodzie i Zachodzie występują barwne odmiany tej rośliny: odpowiednio żółto- oraz czerwonolistna. Jest to roślina bardzo odporna na wszelkie niedogodności środowiska, choroby czy szkodniki. Może także znaleźć sobie niszę w jaskiniach - liście, kwiaty i owoce zmieniają kolor na bordowy lub burgund, czyli barwę zakrzepłej krwi.
Informacje dodatkowe
Cywilizacje zamieszkujące tereny pustynne obrały sobie owoce kumkwatu nerkowcowego za ciekawy odpowiednik waluty bitej z metalu. Cytrusy te nie psują się właściwie, dobrze też znoszą przechowywanie tak w suchych, jak i chłodnych miejscach. Nie są wrażliwe na stłuczenia, a woski w skórce oraz olejki eteryczne w samych owocach chronią je przed szkodnikami czy patogenami. Widok nomadycznego kupca - członka karawany płacącego na souku w Kerendirze tymi cytrusami nie może więc dziwić. Dodatkowo, zmniejsza to masę towaru, który musi ze sobą taszczyć, co odciąża juczne zwierzęta, zazwyczaj wielbłądy i osły, a niekiedy słonie.
Ponieważ dojrzałe kumkwaty przypominają kształtem wężowe zęby jadowe, toteż serpentyści obrali sobie roślinę dającą te owoce za symbol tak samego Prawęża, jak i całego kultu. Ostatniego dnia roku odbywa się wielka uroczystość ku czci Najwyższego Gada i jednocześnie trwa wtedy zbiór kumkwatów. Wierni niosą kosze pełne tych cytrusów w obrąb kopuł świątynnych, zwanych haya-suebanami (nadwężami). Wewnątrz dary są ważone przez kapłanów, po czym część oddawana jest akkedisom, których wszędzie pełno się kręci, a nic tak nie przyciąga tych niewielkich jaszczurów, jak kumkwaty właśnie. Resztę spożywa się na miejscu, deklamując hymny pochwalne ku czci Ehre-Ebehr-Esha bądź przerabia na niskoprocentowy, aczkolwiek bardzo orzeźwiający alkohol, zwany tsitr-al-ohn (najbliżej mu do alariańskich szprycerów i miodów pitnych). Pija się go w każdym czasie węża, podjadając owoce po sutym obiedzie.