Panterołaki
Wygląd
U panterołaków wyróżniamy jedynie formę hybrydy oraz zwierzęcą, bowiem nawet w ludzkiej postaci nie są oni w stanie ukryć małych, krągłych kocich uszu i długiego ogona inaczej niż pod odzieżą lub nakryciem głowy. Panterołaki charakteryzują się nadludzką zręcznością i szybkością. W dodatku mają znakomicie wyczulone zmysły, szczególnie w kociej formie. Jest to rasa wyjątkowo rzadka, wiec często przez laików mogą być myleni z kotołakami, różnią się jednak zarówno budową ciała, jak i aparycją.
Mężczyźni umięśnieni, a kobiety smukłe, dzielą się na dwie grupy, w zależności od odmiany, które to rozróżnienie objawiło się dopiero na przestrzeni ostatnich lat. Jak już wspomniano, panterołaki są rzadko spotykaną rasą, jednak w większości można spotkać przedstawicieli klasycznej melanistycznej odmiany. W swojej zwierzęcej formie pokrywa je smoliście czarne, aksamitne futro, przez które mogą, ale nie muszą przebijać się delikatne brązowe cętki, charakteryzujące lamparty i jaguary. Zmiennokształtni w swojej zwierzęcej formie są zazwyczaj masywniejsi i więksi niż zwykłe czarne pantery. Solidnie umięśnione, o zwartej budowie ciała i względnie krótkich i silnych łapach, ułatwiającym im wspinanie, pływanie i czołganie się. Chociaż są o wiele lżejsze i mniejsze niż lwy i tygrysy, ich siła jest niepodważalna, pozwalając na skuteczne atakowanie zwierząt (i ludzi) znacznie większych od siebie. Pod ludzką postacią przejawiają się jako mężczyźni i kobiety o ciemniejszej karnacji, od tej udanie imitującej opaleniznę, po niemal czekoladowe zabarwienie skóry. Mają gęste, kruczoczarne włosy, zazwyczaj nieco dłuższe nawet u mężczyzn, by z powodzeniem ukrywać atrybut rasowy w postaci pokrytych futerkiem krągłych uszu, znajdujących się bliżej czubka głowy, a tym samym ukryć brak uszu ludzkich. Oczy o typowej dla kotów zwężonej źrenicy, zwykle o złotych tęczówkach i dzikim spojrzeniu. Rysy twarzy mają często orientalne, a w uśmiechu zdarza im się ukazywać nieco dłuższe od ludzkich kły.
O ile już sama rasa panterołaków jest rzadka, spotkanie przedstawicieli odmiany polarnej można poczytać za niezwykłe doświadczenie i aktualnie w Alaranii występuje raptem kilka sztuk, sądząc po doniesieniach. Odmiana śnieżna różni się od swoich czarnych braci i sióstr o wiele bardziej niż można by się było spodziewać, poczynając od rozmiaru i wagi, w których ustępują odmianie melanistycznej. Podczas gdy futro czarnych panter ma włosie krótkie, jest gładkie i lśniące, śnieżne pantery najtrafniej nazwać puchatymi. Ich włosie jest dłuższe i lżejsze, ale niezwykle gęste, chroniąc zmiennokształtnego przed chłodem. W większości białe, pokrywają je czarne, szare lub lekko brązowe cętki, które w zależności od ich ilości potrafią nie raz przybarwić całe zwierzę na lekko szarawy lub kremowy kolor, w czystej bieli pozostawiając jedynie podbrzusze i pierś. Mają krępe, dość krótkie łapy i wyjątkowo długi ogon, który bardzo często, z jakichś nieznanych przez Prasmoka przyczyn, noszą w pysku. Jako ludzie są nieco bardziej różnorodni, chociaż zwykle są to mężczyźni i kobiety o jasnej skórze i śnieżnobiałych włosach. Rysy twarzy mają delikatniejsze i bardziej krągłe, a oczy intensywnie błękitne, podobnie jak w zwierzęcej formie. Również w śnieżnej odmianie tym zmiennokształtnym zawsze towarzyszą puchate, białe kocie uszka na głowie i długi, puszysty, cętkowany ogon, który jest ukryć o wiele trudniej niż czarnym panterom.
Pochodzenie
Legenda o Panterołakach
W dawnych czasach, kiedy po świecie chodziło wielu czarodziejów o potędze większej niż wszyscy obecnie, żył też pewien młody, w porównaniu do innych, magik. Legendy nie zapamiętały jego imienia ni tytułu, ale od pokoleń krąży opowieść o jego czynie. Podobno słynął on z uwielbienia natury i zwierząt, a szczególnie upodobał sobie pantery, które z pomocą magii i dobrego serca udało mu się oswoić. Jednak z biegiem lat, podczas których zgłębiał swoją wiedzę magiczną, przestało mu to wystarczać. Chciał czegoś lepszego, nowego. Z tego też powodu odważył się poszukać odpowiedniej wiedzy po stronie mrocznej magii, Mimo że dotąd był jej przeciwny, bo była nie tyle zakazana, co niemile widziana w gronie innych czarodziejów. Poszukiwania przyniosły jednak zaskakujące efekty. Po blisko roku przygotowań, był gotowy przeprowadzić rytuał, który miał na zawsze zmienić jego życie i nie tylko jego. W pomieszczeniu wypełnionym okultystycznymi wzorami, magicznymi ingrediencjami i wonnymi kadzidłami aż drżało od nagromadzonej magii, kiedy zamykał się tam z jedną ze swoich panter. Był tak zafascynowany tym jaką potęgę obudził, że nie zwracał uwagi na to, jak straszny czyn zamierzał popełnić. Stanął nago naprzeciwko pantery, po przeciwnej stronie znaku przypominającego liczbę 8, a po chwili rozpoczynając inkantację rozciął swoje żyły, pozwalając własnej krwi wypełnić wyżłobione w podłodze znaki. Powietrze drżało i falowało, jakby w tym miejscu zaginała się rzeczywistość. Wraz z ostatnimi słowami maga, magia uspokoiła się na moment tylko po to, żeby sekundę później z impetem uderzyć w jego ciało. Niewyobrażalny wrzask przeszył okolice, chociaż i tak nie mógł zobrazować bólu, jaki dotknął teraz czarodzieja – bólu rozrywanej duszy. Nikt nie wie co działo się po tym krzyku, bo wszelkie istoty już od samego dźwięku traciły przytomność, a każdy kto znalazł się zbyt blisko domostwa maga, tracił zmysły.
Gdy mag się obudził nie dostrzegł w pomieszczeniu zwierzęcia, które tam ze sobą wprowadził. Obok niego siedziała naga dziewczyna o ciemnej karnacji skóry. Oplatała rękami kolana, drżąc z zimna i przerażenia, wpatrując się dużymi, kocimi oczami w leżącego mężczyznę. Jej czarne, panterze uszy były niemal niewidoczne pod burzą długich, bardzo gęstych włosów o tej samej barwie, a czarny ogon oplatał się wokół jej stóp. Czarodzieja zaskoczyła jej uroda i z niemym zachwytem wpatrywał się w nią kilka długich chwil, nie mogąc uwierzyć w to co właśnie zrobił. Czuł że od teraz jest z ową istotą jednością, jedną osobą. Podarował jej połowę swej duszy, żeby mogła żyć w takiej formie, jednocześnie tracąc swoją moc. Był to największy akt poświęcenia, a według niektórych bezmyślności na przestrzeni wieków. Owa istota stała się pierwszą przedstawicielką całkowicie nowej rasy. Mimo utraty swojej mocy, mag nie przejmował się ani krztyny - osoba która niejako stworzył w pełni mu to rekompensowała. Z biegiem miesięcy i lat nauczył dziewczynę wszystkiego czego potrzebowała wiedzieć o życiu. Obdarzył ją miłością i troską, co też otrzymał w zamian. Zaprzestał wyjeżdżania na konwenty magów, żeby tylko jak najwięcej przebywać z nią. Był szczęśliwy.
Jednak wielu czarodziejów nie pochwalało jego czynu. Uważali, że sprowadził na świat zło z innego wymiaru, które już wkrótce zemści się na ludzkości. I chociaż żaden z nich nie chciał się przyznać, wszystkimi kierowało to samo - zazdrość o to jak wielkiego czynu dokonał owy legendarny mag i tego, że potrafił być szczęśliwy, kiedy oni nadal poszukiwali coraz większej mocy. W końcu doszło do tego, że grupa kilkunastu magów zebrała się potajemnie i zaatakowała siedzibę młodego czarodzieja. Ten jednak dzięki życzliwości jednego z magów, dowiedział się o tym wcześniej i zbiegł razem ze swoją ukochaną.
Kolejnych kilka lat udawało się im wymykać pościgowi, ale w końcu byli an tyle wycieńczeni, że nie mogli już dalej uciekać. Zatrzymali się na szczycie góry i razem czekali na przybycie magów, którzy zamierzali ich zniszczyć. Siedzieli tak przytuleni i spokojni, nie wiedząc kto ich obserwuje. Podania głoszą jedynie, że był to jakiś starzec, o którym nikt nic nie wiedział. Ale kiedy zjawili się magowie, w ułamku sekundy rozpętało się piekło. Opętani zazdrością zaczęli ciskać zaklęciami w parę na wzgórzu, niemal równając je z ziemią. Po parze niezwykłych kochanków nie został żaden ślad.
Podobno schodzący z gór starzec trzymał w dłoni małą, jaśniejącą kulę. Duszę, którą udało mu się pochwycić, a właściwie jedynie jej połowę. Westchnął ciężko, z żalu nad głupota czarodziejów i dmuchając lekko w dłonie, posłał świecącą kulę w stronę nieba, żeby od tego momentu ukazywała się panterołakom jako gwiazda, niczym pamiątka po wielkiej miłości ich twórców. Tylko oni mogą ją dostrzec i tylko w jej obecności się urodzić. Zamiast zniszczyć jedną dziewczynę, czarodzieje swoim nieprzemyślanym czynem przyczynili się do przetrwania rasy.
Mówi się, że każdy panterołak nie spocznie, dopóki nie znajdzie drugiej połowy swej duszy. Może mu się wydawać, że znajdzie spokojne miejsce, ale samotny nigdy nie będzie tak naprawdę szczęśliwy. Jednak... to tylko legenda, prawda?
Kultura
Panterołaki nie tworzą własnych społeczności z kilku powodów. Przede wszystkim jest to rasa wyjątkowo rzadka i nie jest niemożliwym, by nie spotkali w swoim życiu drugiego przedstawiciela swojego gatunku, chociaż byłby to wyjątkowy pech. Są oni bowiem typowymi podróżnikami i włóczęgami, rzadko zagrzewając gdzieś miejsce na całe życie. Niektórzy tłumaczą to pochodzącym z legendy dążeniem do odnalezienia drugiej połówki ich duszy, inni wykazują po prostu niezwykle słabe poczucie terytorialności u tych kotowatych. Kolejnym powodem jest fakt, że ze względu na swoją oryginalność, panterołakom ciągle zagrażają łowcy niezwykłych istot, skuszeni zyskiem za wyjątkową odmianę rasy oraz oczywiście dar leczniczej krwi, którą zmiennokształtni posiadają. Stąd wielu z nich ukrywa tę właściwość, przez co wszelkie o niej doniesienia są jedynie plotkami, dopóki ktoś sam nie zweryfikuje ich prawdziwości. Panterołaki bardzo często ukrywają w ogóle swoją rasę, zakrywając zwierzęce atrybuty odzieżą i udając zwykłych ludzi, lub zwyczajnie podając się za kotołaka, w co większość istot wierzy, jeśli nie ma wyżej rozwiniętej wiedzy o rasach zamieszkujących Alaranię.
Również o charakterze trudno mówić w kontekście rasy, gdyż kształtował się on w zależności od przeżyć. Jednak przez ciągłe ukrywanie się, poczucie zagrożenia i to, że bardzo często jako małe dzieci są zabijane albo porzucane w lasach z racji swojej odmienności, panterołaki stały się wyjątkowo nieufne i z trudem zawierają przyjaźnie. Stąd jeśli któremuś osobnikowi uda się przeżyć, jest on praktycznie samowystarczalny, nieufny wobec całej reszty żyjących i najczęściej prowadzi samotniczy tryb życia. Wyjątkiem są te nieliczne dni podczas nowiu, gdy panterołaki porzucają cały swój zdrowy rozsądek i obawy na rzecz wypełniającej ich euforii. Najprościej rzec, że wówczas robią co chcą, nie bacząc na konsekwencje swoich czynów i kierując się tylko zalewającym je szczęściem. Złośliwi mówią, że tylko wtedy pojawia się szansa na przedłużenie gatunku u tych nieufnych istot, gdyż w euforycznym szale panterołaki przede wszystkim podświadomie szukają siebie nawzajem, wyczuwając własną obecność. Ze względu na wspomniane cechy, panterołaki, podobnie jak większość zmiennokształtnych, rzadko zajmują ważniejsze stanowiska czy w ogóle stanowi część wyższej klasy w społecznej drabinie. Nawet jeśli rodzą się w bogatszych rodzinach, często są porzucani, więc panterołaki to głównie prości ludzie, nie raz rozbójnicy, najemnicy, złodzieje czy skrytobójcy. Ich właściwości fizyczne czynią ich świetnymi wojownikami, ale brak pokory uniemożliwia wstępowanie w szeregi regularnych wojsk, stąd zwykle kroczą na granicy prawa lub poza nią. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety swoim wyglądem zazwyczaj dają minimalne ostrzeżenie o tym, że nie są zwykłymi ludźmi, ale czasem ich uroda potrafi zwieść, a zwierzęca aura przyciągać zamiast odstraszać. Należy jednak pamiętać, że niezależnie od wszystkiego wciąż są drapieżnymi kotami i zawsze będą dbać przede wszystkim o siebie.
Odżywianie
W swojej ludzkiej postaci żywią się niemal tak samo jak ludzie. Łatwo zauważyć u nich wyjątkowy pociąg do mięsa, którego spożywają najwięcej oraz niechęć do dań, które mają większe przeznaczenie estetyczne niż kaloryczne, a tym samym nie stanowią godnego posiłku dla drapieżcy. Jeśli chodzi o desery wskazuje się tu wyjątkową różnorodność. Niektóre panterołaki szaleją na punkcie wszelkich słodkości, ciast, ciastek, kremów i innych deserów, a u innych budzi to absmak.
W swojej zwierzęcej formie żywią się tak samo jak inne pantery, polując na mniejsze i większe zwierzęta lądowe, ptaki, a ci niebojący się wody - nawet na ryby. To typowi mięsożercy, którzy potrafią pochłonąć całą sarnę, by później pościć przez kilka lub kilkanaście dni.
Rozmnażanie
W obecnych czasach panterołaki rodzą się dość rzadko – jedynie w noce, kiedy na niebie pojawi się nieznana nikomu gwiazda. Nikt nie wie, skąd przybywa i kiedy ujawni się następny raz, a jedynymi znakami jej bytności są narodziny panterołaków. Nie raz zaskakują one rodziców, gdyż pojawienie się takiego potomka może zdarzyć się niemal każdej rasie, chociaż zazwyczaj trafia się to ludziom. Ci zaś, nie zawsze zdają sobie sprawę, co dokładnie im się przytrafiło i w strachu lub nienawiści porzucają odmienne niemowlę, skazując je tym samym na śmierć lub samotne życie pełne nieufności.
Panterołak również może narodzić się ze związku dwóch panterołaków, ale jak już wspomniano takie zażyłości nie są zbyt powszechne, ze względu na nieufność tych istot, i są efektem raczej krótkotrwałej znajomości, przez co ostatecznie młodego wychowuje tylko matka. Możliwe jest również narodzenie się panterołaka ze związku zmiennokształtnego z elfem lub człowiekiem, jednak zdarza się to wyjątkowo rzadko i wówczas zazwyczaj przypisuje się zasługi tajemniczej gwieździe, a nie rasie matki lub ojca. W większości przypadków z takich związków rodzą się jednak ludzie lub elfy charakteryzujące się nadzwyczajną zwinnością i wyostrzonymi zmysłami.
Śmierć
Panterołaki rzadko umierają ze starości. Giną przedwcześnie, zabici przez polujących myśliwych pod swoją zwierzęcą postacią (proszę wyobrazić sobie później zdziwienie łowcy, gdy na miejscu ustrzelonej zwierzyny leży martwy zmiennokształtny) lub padając ofiarą łowców głów. Ścigani przez wielu dla ich leczniczej krwi, często przez to giną, gdy handlarze nie potrafią radzić sobie z darem i próbują zwyczajnie wykrwawić panterołaka i sprzedać drogocenną ciecz.
Cechy rasowe
- Dzika natura
- Podczas przemiany w panterę ci zmiennokształtni zachowują pełnię władz umysłowych swojej ludzkiej postaci, jednak w dużym stopniu przysłania ją zwierzęcy instynkt. Im dłużej przebywają w swojej zwierzęcej formie, tym trudniej im wrócić do ludzkiej. Znane są przypadki, gdy panterołak zbyt długo nie wracał do swojej ludzkiej postaci, całkowicie dając się pochłonąć naturze i instynktom, w pełni zatracając się w swojej dzikości i nigdy nie wracając już do ludzkiej postaci. Niektórzy chronią się przed tym właściwą samokontrolą, inni magicznymi przedmiotami, inni wcale – licząc na łut szczęścia bądź nie dbając o to i traktując zjednoczenie się ze swoją zwierzęcą naturą jako przeznaczenie.
- Euforia
- Kiedy księżyc znajduje się w nowiu, panterołaki mają niewytłumaczalny zwyczaj wpadania w euforię. Pragną śmiać się, tańczyć, kochać, pić, biegać w kociej formie po lasach, polować, robić wszystko co sprawia im radość. Niektórzy spekulują, że jest to wpływ owej tajemniczej gwiazdy, która podczas nowiu staje się widoczna dla wszystkich przedstawicieli tego gatunku. Wówczas dążą podświadomie do odnalezienia innych panterołaków.
- Lecznicza krew
- Ich krew ma właściwości lecznicze dla wszystkich innych gatunków – całkiem możliwe że jest to pozostałość po owym starożytnym rytuale. Dzięki temu panterołaki dożywają tak sędziwego wieku, są odporne na choroby i trucizny oraz regenerują własne rany, które zasklepiają się samoistnie, nie pozostawiając po sobie blizn. Ci zmiennokształtni mogą wykorzystywać swój dar, by pomagać innym, lecząc ich rany i przypadłości, jednak bardzo rzadko się na to decydują, w obawie o własne życie. Zazwyczaj utrzymują swój dar w ścisłej tajemnicy.
- Przemiana w panterę
- Zdolność rozwinięta różnorodnie, w zależności od konkretnego osobnika. Niektórym przychodzi to z naturalną łatwością, innym z niemal łamiącym kości bólem, jedni przemieniają się w drapieżnego kota w skoku, inni potrzebują na to kilku chwil. Większość uczy się kontroli nad tą zdolnością w najmłodszych latach, a prędkość opanowania zależy od tego czy musieli dochodzić do wszystkiego sami, czy mieli szczęście być wychowywani przez innego zmiennokształtnego.
- Widzenie w ciemnościach
- Oczy panterołaków są praktycznie kocie, a zwężona źrenica reaguje, jak u kotowatych, odpowiednio dostrajając się do otoczenia i pozwalając im doskonale widzieć zarówno w pełnym słońcu, jak i w mrokach nocy. Wówczas ich ślepia odbijają blask źródeł światła w sposób charakterystyczny dla nocnych łowców.