Krogulczyk Relvański
Krogulczyk Relvański | |
---|---|
Rodzaj | Grzyb |
Występowanie | Osady Relvanian leśnych, w stanie dzikim brak |
Rzadkość | Stabilna |
Spis treści
Wygląd
Krogulczyk relvański nie należy do grzybów, które można spotkać w każdym lesie bądź na większości polan. Ten rzadki okaz osiąga od około jednego (~5 cm) do sześciu palców (~30 cm) wysokości przy średnicy kapelusza wynoszącej przeciętnie dwa palce (~10 cm). Trzon grzyba jest zazwyczaj szary w czarne lub grafitowe nieregularne pręgi bądź ciemniejsze zabarwienie deseniu wynika z gry cienia rzucanego przez okalające trzon struktury zwane pierścieniami. Kapelusz prezentuje się jeszcze ciekawiej - na jasnym, zazwyczaj beżowym lub kremowym tle widnieją nieregularne cętki podobne do wzoru krogulczych piór. Organizm ten jest hodowany przez Relvanian, więc naturiańscy lub elficcy naturaliści zaczęli go określać mianem “krogulczyka relvańskiego”. Ta jakże adekwatna nazwa bezapelacyjnie przyjęła się w Środkowej Alaranii oraz na Zachodzie, czyli wszędzie tam, gdzie występują lasy klimatu umiarkowanego. Jasny spód kapelusza kryje struktury zwane rurkami, w których gnieżdżą się kolonie wytwarzających światło drobnoustrojów, być może pochodzenia magicznego. Beżowe zarodniki wielkości ziaren piasku ozdobione są nieregularnymi szlaczkami (tzw. esy-floresy), które w świetle dnia mienią się przytłumionym blaskiem, nocą natomiast przeszywają mrok turkusową poświatą.
Właściwości
Relvanie wykorzystują te grzyby do oświetlania ścieżek prowadzących do ich domostw, a także wnętrza tych ostatnich, o ile są wyjątkowo duże, by pomieścić kapelusz lub -częściej- pojemnik z roztworem zawierającym świecące drobnoustroje w odpowiednim podłożu.
Trzony krogulczyków znalazły zastosowanie jako zastępnik pora (smakują tak samo) w diecie trawoludków. Grzyby te w procesie duszenia na wolnym ogniu praktycznie rozpuszczają się w warzonej potrawie, nie zostawiają więc charakterystycznych gumowatych włókien, typowych dla porów.
Występowanie
Grzyb ten wydaje się być swego rodzaju relvańskim warzywem, porasta więc tereny osad tej rasy. Nieliczni uciekinierzy zadomowili się w bezpośredniej okolicy, natomiast “na dziko” do tej pory nie stwierdzono żadnego osobnika, a co dopiero mówić o populacji. Uważa się, iż praprzodek krogulczyka (najpewniej jakiś gołąbek) wymarł wieki temu - cóż, takie już bywają zawiłe zamiary Natury…
Informacje dodatkowe
Niektórzy Relvanie budują swe domostwa na planie krogulczyka. sztukę tę opanowali niemalże do perfekcji; nie sposób odróżnić prawdziwego grzyba od wzorowanego na nim budynku, najczęściej mieszkalnego lub pełniącego funkcję składu rozmaitych dóbr.