Blefaśnik Batonowy
Blefaśnik Batonowy | |
---|---|
Rodzaj | Drzewo/Owoc |
Występowanie | Ciepłe lasy |
Rzadkość | Stabilna |
Spis treści
Wygląd
Nawet zwyczajny hreczkosiej niezorientowany w botanicznych zawiłościach, o których naturaliści rozprawiają na uniwersytetach całymi godzinami, od razu stwierdzi, iż ma do czynienia z figowcem. Jednak drzewo, które właśnie zobaczył, odbiega od stereotypowego postrzegania przedstawicieli tego rodzaju. Blefaśnik batonowy, zalicza się do kategorii małych drzew. Sięga bowiem maksymalnie do trzech prętów (~13,4 m) wzwyż przy rozpiętości korony rzadko przekraczającej 10 stóp (~3 m). Roślina ta charakteryzuje się pniem i pędami o ciemnofioletowej korowinie, często pokrytej gruzełkami. Czasami wokół głównego pnia pojawiają się odrosty korzeniowe, nadając blefaśnikowi nieco krzewiastego pokroju. Wszystkie części tego figowca zawierają tzw. sok mleczny, określany przez alchemików jako lateks. Liście mają kształt przypominający serduszka rysowane przez dzieci tudzież symbole miłości lub oddania (zależnie od rasy oraz wyznawanych wierzeń) ryte na drzewach przez dorastającą młodzież. Spodnia ich część jest -jak u figowca pospolitego- pokryta włoskami, które po potarciu wydzielają przyjemną, owocowo-waniliową woń. Niektórzy alchemicy i perfumiarze wyczuwają w tym zapachu także cynamon, jednak nie jest to znacząca nuta. Blefaśnik kwitnie obficie, kwiatostany przybierają barwę zagęszczonego soku z granatu, niekiedy purpury. Owocostany, zwane blefasami (zapewne ze staroelfickiego blaeh’faass, co miałoby oznaczać figę w bardzo ciemnym odcieniu czerwieni bądź przejrzały owoc figowca), zawiązują się w dwojaki sposób - po zapyleniu pyłkiem z roślin męskich lub samoistnie (dzięki zjawisku zwanemu przez botaników partenokarpią). Aktu zapylenia dokonują nie muszki - jak u figowca pospolitego, lecz pewien gatunek niewielkich nietoperzy owocożernych, akkedisy, melkhii oraz mikrosłoniki motyloskrzydłe. Przeciętny blefas jest ok. dwa razy większy od zwyczajnej figi, a wyglądem zewnętrznym przypomina czereśnię. Przybiera barwy ciemnej czerwieni i pogranicza tejże z fioletem.
Właściwości
Drewno blefaśnika odznacza się wyjątkową trwałością, nie imają się go grzyby ani wilgoć. Jest również na tyle miękkie, iż łatwo poddaje się obróbce przy pomocy nawet najprostszych narzędzi ciesielskich. Na Zachodzie wyrabia się zeń ozdobne odrzwia, które Eravallowie wieszają nad głównymi wejściami domostw (jako część ościeżnicy bądź też w przypadku możnowładców na frontonie portyku rozumianego jako całość, nie zaś li tylko otoczoną kolumnami werandę) niezależnie od wyznawanych wierzeń, systemu wartości czy statusu społeczno-majątkowego.
Bytujący na Wschodzie Tarianie umiłowali sobie rzeźbione misternie w tym drewnie długie fajki (kalumety), których używają do rytualnego palenia rozmaitych ziół (nie tylko powszechnego tam tytoniu czy konopi w obfitszych w opady regionach). Najcenniejsze z nich, zwane przez miejscowych kinnikinnick, obfitują w płaskorzeźby, przedstawiające dzieje całych rodów, klanów, a niekiedy nawet plemion. Tego typu przedmioty są przekazywane z pokolenia na pokolenie podczas hucznych ceremonii, na których zbiera się lwia część, o ile nie cała społeczność zainteresowanych. Powszechny jest osąd, iż zaproszenie na tego typu święto oraz włączenie w rytuał wspólnego palenia fajki jest największym zaszczytem.
Stróże prawa i porządku w większych ośrodkach miejskich dumnie noszą przytroczone do pasa pałki, zwane przez gmin batonami. Broń ta wykonana jest z reguły z drewna blefaśnika, a od jej ludowej nazwy pochodzi termin określający gatunek rośliny.
Figi batonowe lub blefasy, jak zwane są owoce tego drzewa spożywa się w ciepłych regionach Alaranii jako deser, z nadmiarowych zaś wytwarza się smakowite słodziki w postaci konfitur oraz powideł. Te ostatnie stanowią świetny dodatek do mięs drobiu wodnego (kaczki, gęsi, a na Południu również łabędzie) oraz nadają zupie z żółwia elomoto gnuśnego charakterystycznego posmaku. Nie tylko humanoidzi spożywają te owoce - krokodyl prosiór bydłojad jest w stanie przetrwać na nich porę suchą lub odpowiednik zimy w miejscach, gdzie klimat jest ciut chłodniejszy (nie jest to jednakowoż prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem, temperatura spada wówczas maksymalnie do 10°C). Ponadto, owoce stanowią swego rodzaju panaceum na dolegliwości gastryczne prosiórów, a także przyczyniają się do rozwoju pożytecznych symbiontów wewnątrz ich organizmów. Gady przepadają wręcz za figami tego konkretnego gatunku i przyczyniają się do rozsiewania ich nasion.
Mieszkańcy Południa (zwłaszcza Lovarczycy) wytwarzają z owoców blefassynę - barwnik, wykorzystywany do tatuowania ciała i farbowania włosów (nie tylko na głowie. Efekt jest trwały, przy nadmiarze substancji włosy permanentnie zyskują nowy kolor, który niekiedy przenika do cebulek. Uważa się, iż jest to sprawka magicznych wiatrów, które przyczyniły się do powstania tej rośliny.
Występowanie
Blefaśnik rośnie wszędzie tam, gdzie występują wielopoziomowe lasy, a klimat nie obfituje w mroźne, śnieżne zimy. Rośliny tej nie spotka się także na obszarach pustynnych (za wyjątkiem oaz, gdzie uważana jest za szkodnika) oraz w wyższych partiach gór poza granicą regli. Na mokradłach i słonoroślach (np. namorzyny) ten gatunek figowca radzi sobie całkiem nieźle i nieniepokojony jest w stanie dożyć kilkuset lat.
Informacje dodatkowe
Blefaśnik (w pełnej krasie lub symbolicznie - jako przekrojony na dwoje owoc) często widnieje na herbach szlacheckich i kupieckich Zachodu. Nierzadko towarzyszy mu krokodyl, którego Alarianie zwykli zwać prosiórem bydłojadem.