Ziewuszka Śnieżna
Ziewuszka Śnieżna | |
---|---|
Grupa | Małpy |
Nastawienie | Przyjazne lub neutralne |
Odżywianie | Wszystko/Magio/Energiożerne |
Występowanie | Zachód, Równiny Theryjskie |
Populacja | Średnia |
Spis treści
Wygląd
Mamy do czynienia z przedstawicielem małp wąskonosych. Ziewuszka śnieżna, gdyż taką nazwę nadali tym stworzeniom eravalscy uczeni, naturalnie występuje na terenach będących ojczyzną powyższej podrasy człowieka oraz w okolicznych krainach. Jest to średniej wielkości małpa, osiągająca półtorej do dwóch stóp (~45-~60 cm) długości bez ogona, chwytny ogon natomiast mierzy kolejne dwie-trzy stopy (~60-~90 cm). U tego gatunku nie ma wyraźnego dymorfizmu płciowego, samce i samice nie wykazują różnic we wzroście czy masie ani wyglądzie zewnętrznym. Większość osobników posiada umaszczenie od białego przez kość słoniową po brudny krem, zwany niekiedy écru z czarnymi pręgami na ogonie, łapach oraz tej samej barwy pionową strzałką nad czołem. Wzory te ciemnieją wraz z kumulowaniem się energii nieumarłych lub magii wchłanianej przez te zwierzęta. Twarz ziewuszki jest pozbawiona owłosienia i przybiera zazwyczaj umaszczenie śniade. Tęczówki, a niekiedy również białka oczu tych małp mogą być niebieskie, szare, czerwone lub turkusowe. Rzadko zdarzają się osobniki z oczyma żółtymi lub brązowymi.
Odżywianie
Zwierzę to -jak większość małp- jest zdolne trawić wszelki pokarm pochodzenia tak roślinnego (za wyjątkiem chyba tylko drewna, próchna oraz źdźbeł traw, zawierających dużo krzemionki), jak i zwierzęcego. Poza mięsem czy jajami ziewuszki chętnie jedzą miód, owady we wszelkich stadiach rozwojowych (łącznie z pancerzykami chitynowymi) czy wylinki gadów. Pożywiają się także alkoholem ze zleżałych, fermentujących spadów owocowych. Niestety, chętnie włamują się do karczem tudzież jadłodajni, w których sprzedawane są trunki i delektują się “wodą ognistą” na oczach gości. Potrafią przy tym nieźle nabroić. Ziewuszka śnieżna wykształciła ponadto możliwość czerpania energii życiowej z żył magicznych tak naturalnych (rośliny, minerały), jak również wytworzonych przez cywilizacje (np. artefakty). Surowiec ten pozyskują, chłonąc go przez dotyk lub otwarte pyszczki. To samo zaobserwowano przy polowaniach na nieumarłe stwory, z reguły będące owocem pracy nekromantów bądź też byty doskonale imitujące żywe do tego stopnia, iż udało im się rozmnażać na zwyczajny, znany śmiertelnym sposób. Oczywiście, osaczenie większych nieumarłych lub nieumarłych zwierząt wymaga od małp stadnego działania i ścisłej współpracy między łowcami.
Zachowanie
Ten gatunek małp zazwyczaj żyje w gromadach, składających się z kilkunastu lub kilkudziesięciu mniejszych stad, zwanych plemionami, te zaś łączą kilkadziesiąt struktur, będących konfederacjami kilku klanów rodzinnych. Te inteligentne zwierzęta potrafią używać nawet skomplikowanych narzędzi, by ułatwić sobie żywot na tym łez padole. Oblepiony miodem bądź obśliniony kij wsadzony w mrowisko lub termitierę to jeden z wielu przykładów ich zaradności. Przy pomocy kamieni potrafią również rozbijać twarde łupiny orzechów oraz pozbawiać pancerzyków upolowane stawonogi. Korki opakowań stworzonych przez różnorakie cywilizacje nie stanowią dla tych małp żadnych przeszkód. Prędzej niż później dobiorą się do zawartości i ją zjedzą. Wytwarzają również broń z gałęzi i zaostrzonych skał, w poczuciu zagrożenia rzucają czym popadnie (z reguły są to kamienie, nawóz, kule z błota, patyki, etc.) w przeciwnika, czekając, aż ten się oddali, chociaż pościgi za uciekinierem także się zdarzają. Każdego nowiu ziewuszki zbierają się w jednym z najwyższych punktów na zajmowanym przez nie terytorium i przeciągle wyją, oznajmiając wszem wobec, iż będą bronić swych ziem do ostatniego żołnierza. Ich zachowania godowe bywają niecodzienne, gdyż w odróżnieniu od większości nie tylko naczelnych, ale i ogółu ssaków. Samiec (zwany niekiedy małpiszonem) wręcza potencjalnej partnerce podarek (np. pęczek piór, smakowitego owada lub narzędzie), po czym zostaje zaakceptowany. W przypadku konkurencji, obaj absztyfikanci mierzą się wzrokiem, a gdy to zawodzi, urządzają sobie turniej picia trunku, zwanego berbeluchą. Zwycięzca zyskuje oddanie samicy, przegrany odchodzi z niczym. Po trwającej około roku ciąży, samiczki rodzą kilkoro młodych (zazwyczaj 3-5, niekiedy zdarza się więcej, nawet 10), potomstwem opiekują się oboje rodzice, młode z poprzednich miotów, dalsi krewni, a czasem obce osobniki pełniące funkcję nianiek. Nie są to stworzenia agresywne względem siebie, a drapieżcy zazwyczaj ich nie atakują, ba, czasami przyłączają się do tego tudzież innego stada jako współplemieńcy.
Informacje dodatkowe
Ziewuszki śnieżne są zwierzętami aktywnymi zarówno za dnia, jak i w nocy. Szczególnie po zmierzchu lubią nawoływać się długim, przeciągłym “Uaaaaaaaaaa”, co większości ludzi kojarzy się z ziewaniem i zapewne przyczyniło się do nazwy rodzajowej tego pięknego zwierzęcia.
Małpki te przepadają za sfermentowanymi owocami oraz warzonymi z nich trunkami, zawierającymi alkohol. Istnieją obserwacje populacji, które nauczyły się przyrządzać tego typu trunki na własną rękę z owoców, zbóż, cukru i dzikich drożdży. Napój taki, zwany przez badaczy berbeluchą posiada konsystencję prapiwa jałowcowego, zapach końskiej derki z nutami owocowymi oraz niewielką moc, którą zawdzięcza -rzecz jasna- alkoholowi. Pojemniki (“kadzie”) z owym napojem małpy umieszczają na drzewach lub w jaskiniach, zależnie od terenów zajmowanych przez kolonię.
Zwierzęta te o dziwo nie mają naturalnych wrogów poza kilkoma gatunkami węży, ptaków szponiastych i sów. Ziewuszki obrały strategię, jaka od dawna znana jest bąkojadom z Sawanny Nurwisjkiej czy rybom wargatkom w Oceanie Jadeitów. Małpki wabią drapieżców swym zachowaniem, po czym grupka zabiera się do iskania sierści mięsożercy w poszukiwaniu pasożytów. Taka zależność opłaca się obu stronom, nic więc dziwnego, iż żaden drapieżny ssak nie połasi się na małpiszona, który przed chwileczką dokładnie wyczyścił jego futro z dokuczliwych bezkręgowców typu wszy, pchły czy kleszcze.
Ziewuszki śnieżne zostały niedawno sprowadzone na Równiny Theryjskie, by zagospodarować spady z sadów i plantacji roślin dających owoce oraz minimalizować masowe pojawy beznogich ślimaków, które odżywiają się materią organiczną tego typu. Co ciekawe, ten nowy (i póki co jedyny) gatunek naczelnych w Therii przyczynił się do wzrostu liczebności jak i polepszenia się stanu zdrowia miejscowych drapieżnych ssaków, zwłaszcza psowatych (wilkory, wilki zielone, wilki szare) i kotowatych (koty bułatozębne, lwy stepowe, gepardy olbrzymie). Dlatego też nie traktuje się ziewuszki śnieżnej jako szkodnika, lecz zwierzę ubogacające stan lokalnej fauny.
Ten gatunek małp chętnie organizuje grupowe, często liczące kilka kolonii, rajdy na mateczniki tępych nieumarłych, takich jak szkielety czy ożywieńcy. Zwierzęta polują na zaprzeczenia naturalnej kolei wszechrzeczy normalnie, używając pazurów i zębów bądź otaczają ofiarę, a następnie rozdziawiają pyszczki, chłonąc magiczną energię śmierci, zgromadzoną w truchłach nieumarłych. Zostało to docenione przez miejscowe społeczności ludzi czy elfów, które chętnie wabią ziewuszki, by te osiedliły się w pobliżu takiego problematycznego miejsca, najczęściej pola bitwy, cmentarza czy opustoszałych ruin grodu.
Eravallowie mawiają niekiedy, iż jeśli zabraknie ziewuszek, eravalskie państwa upadną, a ludność zostanie zdziesiątkowana przez wrogów lub nieprzyjazny świat natury. Stąd też edykty chroniące te małpy i zabiegi restytucyjne tam, gdzie ochrona spaliła na panewce. W świątyniach Najwyższego Eravallowie umieszczają płaskorzeźby dziewuszek, mających swym wyciem wielbić Jedynego i oddawać mu cześć.
Zaobserwowano u kilku większych stad, zwanych nacjami, że niektóre osobniki mogą czasem dosiadać słoników irrasilskich lub mikrosłoników motyloskrzydłych i z wierzchowca atakować przeciwnika (np. nieumarłego, czy nosorożca). Trudno orzec, czy to współistnienie jest początkiem udomowienia, ale małpki są na dobrej drodze do założenia nowej cywilizacji.