Żółwiogłaz
Żółwiogłaz | |
---|---|
Grupa | Gady |
Nastawienie | Wrogie |
Odżywianie | Wszystkożerne |
Występowanie | Cała Łuska |
Populacja | Niska |
Spis treści
Wygląd
Żółwiogłazy nie dzielą się na gatunki roślinożerne, mięsożerne czy wodne lub lądowe. W porównaniu do swoich mniejszych i mniej groźnych kuzynów, mogą się pochwalić wszystkożernością i potrafią żyć w prawie każdych warunkach. Najczęściej są to najgęstsze obszary lesiste i bagienne. Rzadziej wodne i pustynne. Krążyły pogłoski, że odnaleziono żółwiogłaza w mroźnych krainach spowitych lodem, jednak nie udowodniono tej pogłoski. Wielkością czasami dorównują smokom w wieku średnim, zaś ich masa jest liczona w dziesiątkach ton. Żartobliwie nazywano żółwiogłazy grubymi bezskrzydłymi smokami, ale nigdy się to nie przyjęło, z powodu zbyt dużej ilości różnic między stworzeniami.
Umaszczenie jest zależne od legowiska. W gęstym lesie lub na bagnach, skorupa jak i reszta cielska będzie przybierać barwy zgniłej zieleni, szarości, brązu i rzadziej odcienie jesieni. Żółwiogłazy zamieszkujące wodne obszary, głębiny oceanów i pustynne wydmy przybiorą kamuflaż odpowiadający ich otoczeniu. Jak na swoje ogromne gabaryty, nauczyły się dobrze adaptować do otoczenia i są na tyle inteligentne, że potrafią wykorzystać pobliską faunę do kamuflażu. Dlatego rzadko zmieniają swoje leże, a gdy muszą, to szukając nowego miejsca są w stanie pożreć i wypędzić wszelkie stworzenia zamieszkujące otoczenie.
Na wysokość sięgają od dziesięciu do dwudziestu metrów, gdzie dodatkowo, na ich grzbiecie wyrastają kolce, wyglądem przypominające masywne stalagmity, które imitują drzewa, skały lub pobliską roślinność. Pod skorupą, znajduje się masywne cielsko, którego skóra wyglądem przypomina skórę słonia, lecz jest twarda jak łuski smoka. Dodatkowo na ciele osiadają się inne formy mchu, pyłu, błota i korzeni, co jeszcze bardziej wzmacnia już solidną powłokę gada.
Łeb wielkości małej chatki wyglądem jest połączeniem żółwiego łba z smoczym pyskiem. Górna część łba zwyczajowo jest dość płaska. Jak owalny talerz zakończony kolcami z każdej strony. Pod nim, małe jak na rozmiary gada oczy, masywne nozdrza i ogromny, najeżony kłami pysk. Szczęka gada posiada aż cztery zestawy zębów, dzięki którym jest wstanie rozgryźć niemal wszystko na drobne kawałeczki. Zaś gdy pokarm nie jest twardy, żółwiogłaz posłuży się monumentalnym jęzorem mierzącym nawet pięć metrów. Jęzor jest w stanie chwycić, ścisnąć i wyrwać z ziemi drzewo z korzeniami, co dla jego masywnego pyska jest uznawane za pokarm "miękki". Łapy żółwiogłaza nieodbiegają wyglądem zbytnio od przeciętnego żółwią, poza aspektami opisanymi powyżej. Największą różnicą są, przypominające krecie, szpony. Dzięki nim jest w stanie nie tylko wyprowadzać potężne uderzenia ale i kopać w ziemi nie bacząc na twardość gruntu.
Ogon zaś krótki w stosunku do reszty kończyn, skorupy, zakończony jest podobnymi stalagmitami jak na garbie. Przypominającym kolczastą buławę ogon, jest rzadko stosowany w walce frontalnej. Służy jedynie do defensywy, kiedy coś zajdzie gada od tyłu. Nie zostały udokumentowane i potwierdzone żadne próby ataku ogonem żółwiogłaza w ofensywie.
Żółwiogłazy potrafią okopać się w gruncie i hibernować się na bardzo długie lata, pozwalając naturze okryć ich mchem, roślinnością a czasami nawet stworzenia budują schronienie na ich skorupie. Nigdy nie wiadomo czy leśny bądź bagnisty pagórek nie jest właśnie żółwiogłazem. Jedyną możliwością sprawdzenia tego, jednocześnie nie budząc stwora z długiego snu jest nasłuchiwanie gleby. Zółwiogłazy mają tendencję do chrapania nawet pod ziemią ze znikomą ilością tlenu.
Odżywianie
Hibernacja może trwać latami, zaś gdy gad się przebudza, najczęstszym powodem jest głód. Choć i zdarzają się przypadki, że głośne działania istot ludzkich potrafią wybudzić potwora ze snu. Taki przypadek miał miejsce, kiedy budowano mieścinę niedaleko zagajnika, który stwór sobie upodobał. Gwar miasteczka wybudził potwora i sprowokował do obrony swojego leża. Straty oszacowano na tragiczne, a żółwiogłaza nie powalono mimo wielu prób. Zaprzestano budowy jakichkolwiek konstrukcji w pobliżu jego leża.
Żółwiogłaz jest w stanie zjeść niemal wszystko. Z pewnością ma wielkie upodobanie w mięsie, ale nie gardzi roślinnością, potrafi nawet kruszyć kamienie i je przełykać. Jego metabolizm przebiega bardzo wolno, więc pożywienie wystarcza mu na bardzo długi czas.
Zachowanie
Zazwyczaj, jeśli żółwiogłaz jest na polowaniu, żadna istota rozumna nie odważy się mu przeciwstawić. Zwyczajem jest pozwolić się gadowi nażreć ile może by ten mógł zapaść w długi sen. Jednak nie zawsze się tak zdarza, kiedy to zółwiogłaz ma niepohamowany apetyt i wyniszcza cała faunę, lub atakuje tereny zamieszkałe przez ludzi lub inne istoty rozumne. Zabicie takiego stwora wymaga niebywale mocnego i dokładnego sprzętu, ogromnej ilości ludzi lub naprawdę wyspecjalizowanych ekspertów, w tym magów. Czasami jest tak, że w polowaniu zółwiogłaz napotyka właśnie grupy ludzi i to oni stają się jego pokarmem. Najmniej mądrą taktyką jest ucieczka w stronę najbliższego miasta bez przygotowanej defensywy. Wtedy żółwiogłaz nie dość, że pozna nowy obszar do polowania to i bez skutecznego wypędzenia gada, ten znajdzie nowe leże w pobliżu, by właśnie zaspakajać głód pobliską ludnością. Podobnie mogą się zachować te zamieszkujące głębiny morskie i mogą próbować atakować statki towarowe jeśli zauważą, że z łatwością im przychodzi osiąganie celu.
Informacje dodatkowe
Żółwiogłazy może z nazwy nie budzą obawy, jednak spotkanie z tym monstrualnym gadem jest tragiczne w konsekwencjach - Jonas Strat - Główny Poszukiwacz Alariańskiej grupy badawczej "Oko Natury".
Legendy głoszą, ze żółwiogłazy są na tyle inteligentne, że potrafią mówić i składać złożone zdania. Jednak by poznać ich mowę, trzeba prawdziwego znawcy i kogoś na tyle odważnego, kto by chciał się podjąć takiej próby.
Wieści o tym, że żółwiogłazy potrafią pluć kwasem są przesadzone, jednakże czasami potrafią wymiotować, gdzie ich soki trawienne faktycznie są na tyle żrące, że rozpuszczają kamienie i stal. Taktyką obronną żółwiogłaza jest pozostawianie odchodów na skrajach uznanego przez niego terytorium, gdy ten zapada w sen.