Pszczelbączek
Ostoniczyna | |
---|---|
Grupa | Owady |
Nastawienie | Neutralne |
Odżywianie | Energio/Roślino/Padlinożerne |
Występowanie | Większa część Alaranii |
Populacja | Umiarkowana |
Spis treści
Wygląd
Stworzenie nie jest dużych rozmiarów. Określanie go gatunkiem średniej wielkości również nie ma tu uzasadnienia ze względu na naprawdę niewielkie rozmiary nawet dorosłych osobników. Ostoniczyna wielkością nie przekracza długości palca człowieka, a młode tego owada przypominają paznokieć. Pierwsze, co należy wiedzieć o owadach tego typu- nigdy nie widzieliście nic bardziej niezwykłego od tego maleństwa. Żyje głównie na terenach bagnistych, leśnych, równinnych Środkowej Alaranii, ale można tego owada spotkać też w lasach tropikalnych, na pustyniach oraz w Ogrodach Edenu. Wyglądem przypomina oset, choć zależy od gatunku, niektóre przedstawiciele są podobne do koniczyny i stąd nazwa będąca połączeniem tych dwóch roślin. To stworzonko tajemnicze, lubiące otaczać się symbolami, prowadzące różnobarwne życie składające się albo na rodzinną, spokojną codzienność, albo na długie i liczne eskapady w swoje ulubione miejsca. W tym ostatnim przypadku Ostoniczyna powraca do miejsca, w którym przyszła na świat ona albo jej rodzic czy dawniej żyjący przodkowie. Zajmijmy się kwestią ich wyglądu, ciało ma kształt bulwy, wiodącym kolorem jest brąz, czasem beż, ale spotykane są egzemplarze w cętki czy ciapki. Całkowita długość sylwetki wynosi u dorosłych osobników od 4 do 5 centymetrów. Wydobywają z siebie ciche dźwięki przypominające (w zależności od konkretnego przypadku) bzyczenie lub bliżej nieokreślone dźwięki, które można porównać do rwania kartki papieru. Ładnie pachną. Posiadają na głowie ubogo wyglądający kwiatostan różnego koloru, może to być różowy, niebieski lub fioletowy, ale prawdopodobnie istnieją gatunki także o innych odcieniach kwiatostanu. Na plecach widoczne półeteryczne skrzydełka podobne do wróżek.
Odżywianie
Kwestia żywienia Ostoniczyn jest warta rozdziału w książce przeznaczonej do opisu ich niezwykłych umiejętności i tego, co stanowi o ich istocie. Ich żywienie zależy w głównej mierze od wieku, kondycji ciała, płci, zaangażowania w sposoby zdobywania pokarmu, tego, czy posiadają młode do wykarmienia. Na ogół każda Ostoniczyna jest zupełnie inna od siebie i trudno tutaj o jakąkolwiek klasyfikację. Możemy wyróżnić takie, które żywią się roślinami i są to gatunki całkowicie pokojowe względem pozostałych. Ich przysmakiem są wówczas paprocie. Inne żywią się padliną, a jeszcze inne energią innych istot i w takich sytuacjach możemy potraktować je jak insekty czy pasożyty. Są to odmiany tego gatunku żyjące na bagnach, terenach morskich i tropikalnych. Tradycyjna Ostoniczyna żyjąca na terenach Środkowej Alaranii będzie fitofagiem niewyróżniającym się zbytnio od reszty. Samice w miesiącach letnich żywią się krwią bydła, ale jeżeli mają pod ręką duże skupiska roślin, zadowolą się środowiskiem roślinnym bez wypatrywania innych opcji. Samce żywią się głównie padliną, roślinami, potrzebują też energii organizmów do przedłużenia sobie życia. Samce żyją krócej od samic. Generalnie, badacze mają problem w obserwacji tego gatunku z powodu ich bardzo krótkiego życia mogącego zakończyć się w sposób nieprzewidywalny. Umierają w trybie natychmiastowym i trudnym do wyciągnięcia odpowiednich wniosków. Niekiedy samoistnie a czasem za sprawą warunków atmosferycznych, do których nie są przyzwyczajone te stworzenia. Mimo swojej niewielkiej budowy, są dość wytrwałe, jeżeli chodzi o poszukiwanie pożywienia czy miejsca do życia. Jednak po pewnym czasie, zwłaszcza gdy pojawiają się ich dzieci, tracą siły życiowe i zniechęcone brakiem podróży (jest to wymuszane przez osłabienie), nudzą się tak bardzo, że po krótkim czasie choroby, umierają.
Zachowanie
Nastawienie wobec ludzi nie jest do końca zrozumiałe i trudno tutaj o komentarz, gdyż Ostoniczyna spogląda na człowieka ze względu na kolor skóry. Przepada za Tarianamii Mahińczykami, natomiast problemy zaczynają się w momencie gdy ma do czynienia z rasą białą i żółtą. Ciężko powiedzieć czym to jest spowodowane. Wydawać by się mogło, że sympatia wobec Tarianoraz Mahińczyków wzięła się stąd, że rasy te w przeszłości pomagały rozmnażać się tym owadom, transportując niektóre gatunki na bardziej przychylne tereny. W ten sposób postępowali zwłaszcza Mahińczycy, którym gatunek ten przypadł do gustu ze względu na ładny zapach. Chciałoby się powiedzieć, że ten maluch jest tak samo przydatny, co chociażby pszczoły zajmujące się zbieraniem nektaru z kwiatów, ale bylibyśmy się srodze pomylili po wymówieniu tych nieprawdziwych informacji. Otóż Ostoniczyny nigdy nie zbierały ani nektaru, ani nie posiadały nad sobą szefowej, ani nie tworzyły z sobą jakiejkolwiek hierarchii, oprócz tej obecnej w rodzinie, gdzie najmłodsi mają najwięcej do powiedzenia. To, co udało się zaobserwować badaczom jest niesłychanie inspirujące. Okazuje się, że młode Ostoniczyny nie są mniej ważne od swoich rodziców- wręcz przeciwnie. Młode mogą wybierać czym wolą się żywić i gdzie mieszkać. Są istotami, jak się obserwuje, o cechach indywidualisty. Prowadzą w głównej mierze samotniczy tryb życia i nie lubią przebywać w towarzystwie innych owadów. Są samodzielne i dają sobie radę w obrębie swojego gatunku bez niczyjej pomocy. Szczyt aktywności omawianych owadów to maj, gdzie jest ich po prostu pełno, podróżują codziennie w odległe miejsca, nawiązują znajomości, czasami mają kontakt z człowiekiem, lubią go obserwować i ofiarować od czasu do czasu jakiś mały prezencik. To może być kwiatek albo liść, ale może to też być winogrono czy pestka owocu. Na ogół nie są do nikogo ani pozytywnie, ani negatywnie nastawione, żyją sobie obok a życie toczy się dalej. Sytuacja zmienia się, gdy nachodzi Miesiąc Dzika, owad może stać się bardziej pobudzony do działania. Znane są przypadki pogryzionego bydła przez Ostoniczynę, która na całe szczęście, nie posiada w sobie jadu. Nie obserwuje się, co warto podkreślić, żadnych negatywnych następstw ich działania. Ostoniczyny, wskutek sympatii względem Mahińczyków i Tarian mogą zawędrować aż do ich domostw, przysiąść na parapecie okiennym, gdy świeci słońce i opalać się niewzruszenie. Przeganiane kilkukrotnie zmieniają miejsce pobytu i rzadko wracają do tej samej lokalizacji. Są zaprogramowane, by próbować powrócić do miejsca swoich narodzin. A jak to się dzieje, że nie zostają tam, gdzie przyszły na świat? Odpowiedź nasuwa się sama - jako dzieci mogą nie mieć za wiele do powiedzenia co do tego, gdzie chcą mieszkać. Jest to też związane po części z ich wędrowniczą naturą, ale wszystko zależy z jakim egzemplarzem mamy akurat do czynienia. Giną najczęściej z wycieńczenia, głodu i zimna.
Informacje dodatkowe
Posiadają niezwykłe umiejętności do budowania domków, w których rzeczywiście mieszkają. Od setek lat przyrodnicy alarańscy zastanawiają się nad tym niecodziennym i niezwykłym zjawiskiem. O ile na terenach Środkowej Alaranii owad snuje się nieco niechciany wzdłuż równin, przemierzając dziennie setki kilometrów w locie, aby dostać się nad zbiorniki wodne, o tyle poza granicami Alaranii, w Ogrodach Edenu obserwuje się, że wiedzie o wiele spokojniejsze, bardziej poukładane i szczęśliwsze życie. Niewiele wiadomo na temat tego, dlaczego cały gatunek nie przeniesie się właśnie w tamte rejony. Zapewne kwestia nie jest taka prosta i wymaga dalszych studiów na rzecz tych niesamowitych owadów. Do tej pory odkryto dwa rodzaje domków budowanych przez Ostoniczynę. Jeden z nich składa się z samych paproci i jest prostą konstrukcją, w której owad żyje, rozmnaża się i żywi wówczas innymi roślinami rosnącymi nieopodal. Swojego paprociego domku nigdy nie pozostawia bez nadzoru, więc zazwyczaj wraz ze swoją rodziną wprowadza się na te zielone włości. W przypadku śmierci, dzieci owadów w dalszym ciągu mieszkają dokładnie w tym samym miejscu. Mogą na swoich nóżkach przemycić materiał genetyczny martwych stworzeń, z którymi jako sporadyczni padlinożercy mieli styczność. Nie należy w żaden sposób dotykać tych owadów, gdyż długie przebywanie z nimi jest nieco ryzykowne, porównamy to sobie do zwykłej muchy, która może być (ale nie musi) nosicielem stanów chorobowych i bakterii. Po dotknięciu Ostoniczyny medycy zalecają dokładnie umyć ręce i twarz, a następnie wywietrzyć pomieszczenie. Żeby zakończyć pozytywnym akcentem nasze przyglądanie się tej bestyjce, powiemy sobie jeszcze, że dobrze dogadują się z wróblami i czasami lokują się w miejscach należących wcześniej do wróbla. Jest to domek typu drugiego, może to być strych lub piwnica, ale też miejsce wysoko między gałęziami drzewa.