Homotherium
Homotherium | |
---|---|
Grupa | Kotowate |
Nastawienie | Neutralne lub wrogie |
Odżywianie | Mięsożerne |
Występowanie | [[]]Północ Alaranii i Równiny Theryjskie |
Populacja | Średnia |
Spis treści
Wygląd
Podobnie jak więksi krewniacy: Smilodon, zwany “tygrysem” szablastozębnym oraz Machairodus - kot jataganozębny bądź lew wyspowy, także Homotherium posiada swoisty oręż w postaci długich, wystających z górnej wargi kłów. Nie są one tak uwydatnione, jak ma to miejsce w przypadku pozostałych dwóch gatunków. Badaczom z Therii przypominały one prymitywne szable - bułaty i to od nich zwierzę otrzymało najpopularniejszą nazwę - kot lub rzadziej “tygrys” bułatozębny. Miejscowi określają go jako gończe kocisko czy ducha puszczy, a krasnoludy na Północy ukuły przydomek bladej śmierci - zapewne ze względu na umaszczenie tamtejszej odmiany tego zwierzęcia i wytrwałość w polowaniach. Homotherium jest smuklejsze niż pozostałe koty szablozębne, osiąga w kłębie niecałe 4 stopy (~1,1 m). Największe osobniki ważyły nawet 468 funtów (190 kg), osiągając tym samym rozmiary przeciętnego lwa z Sawanny Nurwijskiej. Kot bułatozębny odznacza się długimi łapami przednimi, podczas gdy tylne są nieco krótsze, za to silniej umięśnione. Cechy te sprawiają, iż zwierzę to przypomina hienę, przedstawiciela rodziny blisko spokrewnionej z kotami. W odróżnieniu od większości, jeśli nie wszystkich kotowatych, blada śmierć w ruchu opiera ciężar ciała na całych łapach, nie zaś tylko koniuszkach palców, co zapobiega odmianie północnej zapadaniu się w śnieżne zaspy, natomiast homotheria zamieszkujące cieplejsze tereny wykorzystują tę zdolność podczas cichego podchodzenia ofiar w lasach, przemierzania bagien i trzęsawisk oraz omijania pułapek bitumicznych. Zwierzę to występuje w dwóch typach umaszczenia: koty bytujące w zimnym klimacie są zazwyczaj białe, koloru kości słoniowej lub kremowe, natomiast forma theryjska charakteryzuje się mnogością barw: od wyżej wymienionych przez żółcienie, pomarańcze i beże po brązy oraz szarości. Ponadto zdarzają się osobniki melanistyczne czarne niczym smoła oraz czerwonookie albinosy. Spośród wzorów na sierści u homotheriów spotyka się niemal wyłącznie cętki.
Odżywianie
To zajadły drapieżnik. Z reguły poluje na duże roślinożerne zwierzęta, jednak nie jest wybredny. Może powalić łosia lub młodocianego nosorożca w pojedynkę, gdy się rozpędzi, natomiast w stadzie z reguły ściga i dopada mamuty bądź inne trąbowce. Obok niedźwiedzia krótkopyskiego tudzież humanoidów kot ten jest czynnikiem trzymającym populację wielkich trawożerców w jako takich ryzach. Szablaste kły służą mu do wykrwawiania ofiar oraz oddzielania połaci mięsa od kości. Poza mięsem Homotherium czasami żywi się owocami i miodem, rośliny zielne konsumuje tylko w przypadku choroby lub zatrucia pokarmowego. Do diety kota bułatozębnego należą też jaja, jednak zjada je sporadycznie.
Zachowanie
Od krewniaków o szablastych kłach Homotherium odróżnia się sposobem łowów. W przeciwieństwie do smilodonów czy machairodusów nie zaczaja się na ofiary, tylko ściga je do schwytania i uduszenia lub zgonu trawożercy w wyniku zawału serca podczas forsownego biegu. Stada kotów bułatozębnych nie są tak liczne, jak u lwów wyspowych bywa, jednakże obie płcie uczestniczą w każdym etapie łowów. Również inne pary miewają potomstwo, nie tylko dominująca (stado akceptuje inne samce, o ile te nie będą podważały autorytetu alfy). Jak na kota, Homotherium jest dość spokojny i bezkonfliktowy. Nie przepada tylko za dużymi niedźwiedziami i humanoidami, gdy te wejdą na jego teren. Reszta behawioru przypomina lwy tudzież koty szablastozębne, nie wymaga więc tutaj szerszych wyjaśnień.
Informacje dodatkowe
Krasnoludy Północy czczą tego kota niczym bóstwo. Zwierzę stanowi w ich społecznościach jeden z niewielu tematów tabu, stąd określenia “blada śmierć” czy “blady strach”. Wyznawcy okładają stosy kamieni bądź lepią ze śniegu podobiznę kota i oddają im cześć - czy to w postaci ofiar z części upolowanych zwierząt, czy też jako swoistego tańca rytualnego. Kapłan, przebrany w kocią skórę donośnie ryczy, a następnie prowadzi trzodę wiernych dookoła totemu przez pięć do dziesięciu okrążeń. Rytuał ten ma zapewnić powodzenie w polowaniu i przebłagać Wielkiego Kota, by nie atakował krasnoludów.
Niektóre społeczności Therii oswoiły Homotherium do tego stopnia, że koty te nie zagrażają im. Ba, czasami pomagają miejscowym w polowaniu tak, jak tysiące lat temu robili to wilczy przodkowie dzisiejszych psów. Niekiedy obserwować można patrole strażników z kotami bułatozębnymi zamiast merdających ogonami "Burków", jest to jednak dość rzadkie zjawisko.