Wybałusz Rybojad
Wybałusz Rybojad | |
---|---|
Grupa | Rybojaszczury |
Nastawienie | Przyjazne lub neutralne |
Odżywianie | Mięso i jajożerne |
Występowanie | Ocean Jadeitów, Wszechocean |
Populacja | Wysoka |
Spis treści
Wygląd
Zwierz ten z daleka przypomina rekina lub delfina, z tym małym detalem, iż w odróżnieniu od ostatniego z pozostałych stworzeń, u wybałusza rybojada (i innych rybojaszczurów, zwanych przez alariańsko-eravalskich uczonych ichtiozaurami) płetwa wieńcząca koniec ogona skierowana jest wzdłuż, a nie w poprzek ciała. Opływowe, rybie kształty umożliwiają ichtiozaurom, w tym i wybałuszowi rybożerowi szybkie poruszanie się w toni wodnej. Długi pysk, przypominający nieco “dziób” marlina jest poza tym przystosowaniem do rybożerności. Wielkie, wyłupiaste wręcz oczy przychodzą na myśl wzrokowca, zdolnego wypatrzeć ofiarę z dużej odległości (stąd też popularna nazwa zwyczajowa stworzenia). Gad długi na ponad 10 stóp (~3 m) przy słusznej masie niecałych trzech cetnarów (120 kg) budzi podziw wśród ludu morza, elfów i ludzi. Rybojaszczur ten jest umaszczony w deseniu toni wodnej, w której cały czas przebywa. Obserwowane są więc gady w odcieniach niebieskiego i zielonego od seledynu do granatu i burej zieleni w kolorze zaśniedziałego dachu porośniętego glonami. Zwierzęta mają jasne (białe lub kremowe) brzuchy z nieregularnymi łatami (zazwyczaj w kształcie grochów) takiej samej barwy, jak na grzbietach. Bardzo rzadko trafia się osobnik całkowicie łososiowy (grzbiet i brzuch mają wtedy inne odcienie tego koloru, a grochy są słabo widoczne lub nie występują). Ujrzenie takiego cudu natury jest prawdziwym przeżyciem dla niejednego wilka morskiego!
Odżywianie
Wybałusz rybojad -jak sama nazwa wskazuje- poluje głównie na ryby. Poza nimi chętnie spożywa skorupiaki i mięczaki, które zręcznie pozbawia pancerzyków (w przypadku mięczaków będą to muszle), korzystając z długiego pyska, płetw piersiowych, a niekiedy nawet specjalnie taszczonego kamienia. Czasem wyskakuje w powietrze, gdzie łapie morskie ptaki lub lotosmoki. Widywano nie raz i nie dwa, jak całe stada wybałuszy wypływały na brzeg, gdzie niemal natychmiast lokalizowały gniazda żółwi, z których wyjadały pożywne jaja. Takie samo zjawisko zaobserwowano w przypadku masowego pojawienia się krabów lądowych, jednakże gady nie zapuszczają się dalej, niż na granicę plaży.
Zachowanie
Wybałusze rybojady żyją w dużych, licznych grupach, nawet do trzystu osobników, które kaprzy określają mianem eskadryli. Niekiedy kilka grup tego typu łączy się w jedno superstado, a niektórzy mawiają, że nadspołeczeństwo, albowiem gady te cechuje niezmierzona inteligencja (porównywalna z hominidami, leniwcami typu pławileń burawy czy dziwojaszczurami jak jajołap gruchacz). Twór ten zazwyczaj zarządzany jest przez kilkunastu osobników - przywódców klanowych (zwanych zbiorowo wiecem), z których na czas kryzysu wybieranych jest troje hegemonów, zwanych monarchami. Niekiedy władza tychże utrzymuje się po zażegnaniu niebezpieczeństwa. Zwierzęta te porozumiewają się ze sobą przy pomocy charczenia, ujadania, pisków, krzyków, bulgotania i kilkuset innych odgłosów, niektórych niesłyszalnych dla człowieka. Powiadają żeglarze, a wtórują im badacze oceanów, że każde zagrożenie - ożywione, nieożywione czy nawet nieumarłe ma swoje własne, unikatowe określenie w dialekcie rybojaszczurów, a niektóre osady ludu morza goszczą mędrców, którzy nabyli zdolność porozumiewania się z tymi inteligentnymi stworzeniami. Zwierzęta te praktycznie nie mają rytuałów godowych, a samce (zwane bulgotami) nie konkurują o samice (wodzianki) w bratobójczym boju tudzież dziwnych zawodach rzemieślniczych bądź innych - po prostu nie tracą na to zbytecznego czasu. Niekiedy tylko popisują się przed wybranką puszczając bąbelki powietrza podczas opływania jej lub też prezentują magiczne grochy na spodniej stronie ciała. Po roku ciąży rodzi się kilkoro młodych, zazwyczaj 3-6, a przy nadmiarze zasobów nawet 8. Potomstwem opiekują się oboje rodzice, młode z poprzednich miotów, a często całe stado, istnieją nawet osobniki specjalnie szkolone do tego celu.
Informacje dodatkowe
Stada wybałuszy (nie tylko rybojadów) znane są z zaganiania całych ławic ryb w miejsce, gdzie ofiary nie mają dokąd uciec, a następnie dzikiej i łapczywej konsumpcji tego, co są w stanie spożyć w określonym czasie. Niektóre nadmorskie ludy (tak ludzie, elfy, jak i ludy morza) wykorzystały tę taktykę łowiecką do własnych celów, udomawiając niektóre populacje morskich gadów. Po dziś dzień na Oceanie Jadeitów można spotkać rybojaszczury zaganiające ławice sardeli czy tuńczyki wprost do sieci rybackich bądź ku brzegowi, gdzie już czekają humanoidzi, by zająć się zdobyczą, której część i tak powędruje do brzuchów rybojaszczurów w nagrodę za świetnie wykonaną pracę. Ten żyworodny gad jest swego rodzaju świętym zwierzęciem nadmorskich ludów o rozmaitej strukturze społecznej mieszkających na wybrzeżach od Turmalii, Leonii, Rubidii, przez odległe Aberall, Wenamin, aż po dalekie Sirindal. Niektóre plemiona przybrzeżne obrały sobie go za inkarnację bóstwa wód oceanicznych zwanego Wodyanem lub Aquarisem. Przedstawia się go zazwyczaj jako dojrzałego trytona o czarnych włosach i takiejże brodzie, jednak bez towarzyszących wąsów. W ręku bóg najczęściej dzierży dwuzębne widły lub harpun, a przemieszcza się zazwyczaj korzystając z rydwanu zaprzężonego w cztery rybojaszczury. Istnieją podania ludowe, jakoby sam miał się ukazywać wyznawcom w postaci morskiego gada podobnego wybałuszowi. Wyznawcy każdego miesiąca rybojaszczura (odpowiednik miesiąca smoka w nadmorskich obszarach, tłumnie gromadzą się na rynkach miast, skąd wyrusza procesja do Oceanu, by symbolicznie nakarmić żyjące w nim gady - sługi Wodyana - Aquarisa. Jeżeliby wśród nich przebywał gad różowo ubarwiony, ludność jest przekonana, iże sam bóg mórz nawiedził ich pod postacią ulubionego stworzenia. Pierwszy, kto wypatrzy niecodziennego rybojaszczura, zostaje honorowym obywatelem danego miasta, jak również uzyskuje zwolnienie z podatków na okres pięciu lat lub -jak w Saorais- tytuł szlachecki równoważny z wicehrabią.
Istnieje zabobon, jakoby wybałusz miał odpędzać sztormy z terenu, który zamieszkuje. Dowiedziono, iż rzeczywiście, zwierzę to posiada magiczne zdolności do wpływania na zawirowania pogodowe w promieniu kilku (3-5) stajań od miejsca bytowania. Im większe stado, tym silniejsza magia. Odgania sztormy czy białe szkwały od pobliskich portów, Poza tym rybojaszczur ten wykrywa podwodne źródła magii (zazwyczaj z dziedziny natury lub śmierci) oraz legowiska magicznych istot (jak np. derminy). Służą mu do tego skupiska komórek mieszczące się w grochach na brzuchu, a u łososiowych odmieńców cała powierzchnia ciała.